Nowy trener Legii Warszawa o transferach

2025-06-16 12:21:02; Aktualizacja: 6 godzin temu
Nowy trener Legii Warszawa o transferach Fot. David Catry/Isosport/Content Curation/SIPA USA/PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Legia.net

Na poniedziałkowej konferencji prasowej nowy trener Legii Warszawa Edward Iordănescu poruszył przeróżne tematy. Nie zabrakło wypowiedzi Rumuna o nadchodzących transferach. Jak przyznał, dla niego liczy się jakość, a nie ilość.

Poszukiwania nowego trenera prowadzone przez działaczy Legii Warszawa trwały naprawdę długo. W pewnym momencie na faworyta wyrósł Aleksiej Szpilewski, ale negocjacje zakończyły się fiaskiem.

Przy Łazienkowskiej rozglądali się więc dalej za nowym szkoleniowcem i w końcu go znaleźli. W ostatnich dniach w tej roli zaprezentowany został Edward Iordănescu.

Mowa o doświadczonym trenerze, który razem z reprezentacją Rumunii zagrał na etapie 1/8 finału Mistrzostw Europy 2024. Wcześniej natomiast największe sukcesy święcił z CFR Cluj, a mowa tu o mistrzostwie kraju oraz dwóch krajowych pucharach.

Za sprawą specjalnej konferencji prasowej w poniedziałek kibice oraz dziennikarze mogli bliżej poznać nowego szefa Legii. Ten wyraził również swoje zdanie na różne tematy i odpowiedział na zadane mu pytania.

Podczas rozmowy pojawił się wątek transferów. Rumun podkreślił, że oczekuje od władz jakościowych wzmocnień. Nie patrzy na ilość. Chce dostać nawet czterech graczy, którzy z marszu będą stanowili o sile podstawowego składu.

- Transfery? Ważna jest jakość, nie ilość. Nie jestem zainteresowany większą liczbą. Trzech - czterech zawodników powinno być jakościowymi piłkarzami, którzy mogą od razu wpłynąć na zespół i zrobić sporą różnicę w krótkim czasie. Przed nami bardzo ważny proces - musimy skautować, rozmawiać, dyskutować. Udowodniła to przeszłość Legii i moje doświadczenie. To nie jest zawsze tak, że zawodnik, który świetnie wygląda w innym klubie, poradzi sobie z presją przy Łazienkowskiej. Musimy ostrożnie wybierać strategię przy wyborach - powiedział cytowany przez Legia.net.