Odchodzący z Lechii Gdańsk Kristers Tobers żali się na warunki: Nad naszymi głowami latały policyjne helikoptery
2023-06-15 15:34:38; Aktualizacja: 1 rok temuKristers Tobers w rozmowie z łotewskim portalem sportacentrs.com zdradził, jakie warunki panowały w Lechii Gdańsk.
- To było najtrudniejsze sześć miesięcy w mojej karierze, nie tyle fizycznie, co psychicznie. Bałagan, panujący w drużynie, presja, kwestie finansowe – to wszystko nie pozwalało skoncentrować się na samej grze. Ostatecznie doszło do podziałów wewnątrz zespołu. To był trudny etap i mogę powiedzieć, że słusznie spadliśmy z ligi – ocenił defensywny pomocnik.
- W ostatnich tygodniach zarówno na treningi, jak i na mecze dojeżdżaliśmy specjalnymi policyjnymi autokarami. Nad naszymi głowami latały policyjne helikoptery. Ze stadionu wychodziliśmy wyjściami ewakuacyjnymi. Nie zatrzymywaliśmy się nigdzie po drodze, żeby nie zaatakowali nas chuligani – ujawnił reprezentant Łotwy.
- Były trudności z uzyskaniem zgody na wyjazd do kadry narodowej. Po zakończeniu sezonu kazano nam trenować indywidualnie. Klub nie chce wywiązać się z warunków kontraktu, chociaż zasługuję na całą pensję. Zakładam, że po przerwie reprezentacyjnej będziemy musieli wrócić do Gdańska, bo umowa obowiązuje do 30 czerwca – podsumował 22-latek.Popularne
Kristers Tobers w 2020 roku został wykupiony przez Lechię Gdańsk za 100 tysięcy euro, po półrocznym wypożyczeniu z FK Lipawa. W ostatnim sezonie, zakończonym spadkiem pomorskiego zespołu z Ekstraklasy, rozegrał 30 spotkań. Wiadomo już, że nie przedłuży wygasającego kontraktu i odejdzie do innego klubu.
Został powołany do reprezentacji Łotwy na mecze z Turcją i Armenią w ramach eliminacji EURO 2024.