32-letni napastnik pozostawał bez klubu od marca 2020 roku. Wówczas decyzję o przedwczesnym zakończeniu z nim współpracy podjął Trabzonspor, który zdecydował się na wykonanie takiego kroku w związku z karą wymierzoną piłkarzowi za nieprzestrzeganie zasad dotyczących korzystania przez zawodników z zakładów bukmacherskich. Chodziło o wykorzystanie poufnych informacji w sprawie potencjalnego transferu w 2018 roku.
Daniel Sturridge został początkowo zawieszony na dwa tygodnie, ale Komisja Odwoławcza uznała, że ta kara nie jest dla niego zbyt dotkliwa i wydłużyła ją do okresu czterech miesięcy wraz z podniesieniem grzywny do wysokości 150 tysięcy funtów. Dyskwalifikację nałożoną na Anglika rozszerzono ponadto na cały świat po decyzji podjętej przez FIFA.
W związku z tym były gracz Manchesteru City, Boltonu, Chelsea, Liverpoolu i WBA musiał pogodzić się z przerwą w uprawianiu futbolu do zakończenia sezonu 2019/2020.
Wtedy można było przypuszczać, że napastnik wróci do rywalizacji wraz z początkiem kolejnych zmagań. Żaden z zainteresowanych nim klubów nie doszedł z nim jednak do porozumienia i w efekcie rozbrat 32-latka z futbolem wydłużył się.
Ostatnio wydawało się, że zakotwiczy on w Mallorce, gdzie przechodził testy. Sturridge prezentował się na nich całkiem solidnie, ale ostatecznie nie podpisał kontraktu z drużyną z LaLigi.
Od tego momentu dalszy los byłego reprezentanta Anglii nie był znany aż do teraz za sprawą komunikatu opublikowanego przez Perth Glory, w którym czytamy, że obie strony zawarły pomiędzy sobą porozumienie na rozpoczynający się w listopadzie sezon A-League.
Tym samym doświadczony napastnik wraca do rywalizacji po 20 miesiącach przerwy spowodowanej zawieszeniem i późniejszym kłopotami związanymi ze znalezieniem nowego pracodawcy.
- To fantastyczna szansa do tego, aby spróbować nowego wyzwania. Kiedy nadarzyła się okazja, to wydawało mi się, że muszę z niej skorzystać i zabrać swój talent tam, gdzie będę mógł cieszyć się grą w piłkę nożną w konkurencyjnej lidze oraz spróbować pomóc zespołowi odnieść tak duże sukcesy, jak to tylko możliwe. Zamierzam dać z siebie wszystko, ciężko pracować i postarać się wygrać z drużyną każdy mecz, który przyjdzie nam rozegrać - powiedział 32-latek, który w podpisanej umowie zapewnił sobie możliwość przedłużenia współpracy z australijskim klubem o dodatkowe 12 miesięcy.
Perth Glory zakończyło poprzednie rozgrywki na odległym dziewiątym miejscu w tabeli, ale może pochwalić się wywalczeniem dwóch mistrzowskich tytułów w erze National Soccer League (2003, 2004). Z kolei w czasach A-League udało się ekipie z HBF Park dotrzeć dwukrotnie do finału play-offów (Grand Final), w których uznali wyższość Brisbane Roar (1:2 w 2012 roku) i Sydney FC (0:0, 1:4 po karnych w 2019 roku).
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
