OFICJALNIE: Federico Chiesa będzie mógł zagrać w Lidze Mistrzów

2025-09-26 16:01:48; Aktualizacja: 1 godzina temu
OFICJALNIE: Federico Chiesa będzie mógł zagrać w Lidze Mistrzów Fot. Liverpool
Piotr Trochimowicz
Piotr Trochimowicz Źródło: Liverpool FC | UEFA

Miejsce kontuzjowanego Giovanniego Leoniego w kadrze Liverpoolu na rozgrywki Ligi Mistrzów zajął Federico Chiesa.

27-letni skrzydłowy skorzystał na nowo wprowadzonym przez UEFA przepisie pozwalającym przed zakończeniem szóstej kolejki europejskich pucharów na zastąpienie zawodnika, który wypadnie z powodów zdrowotnych na co najmniej 60 dni.

Sprowadzony latem z Parmy Giovanni Leoni zerwał bowiem więzadło krzyżowe podczas rywalizacji z Southampton w Pucharze Ligi Angielskiej. Niewykluczone, że 18-letniego stopera czeka teraz nawet rok rozbratu z futbolem.

Federico Chiesa w obecnym sezonie zwykle wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Mimo to w inauguracyjnej kolejce Premier League strzelił gola na 3:2 w starciu z Bournemouth. We wspomnianym spotkaniu ze „Świętymi” popisał się zaś dwoma asystami.

W przeszłości był związany z Fiorentiną, a także zdobył dwa Puchary Włoch i krajowy superpuchar w barwach Juventusu. W ubiegłym sezonie sięgnął po mistrzostwo Anglii, pojawiając się sześć razy na boiskach Premier League i trafił do siatki w finale FA Cup.

Z reprezentacją Włoch triumfował podczas EURO 2020, strzelając dwa gole. Ma też na koncie dwa brązowe medale Ligi Narodów UEFA.

Liverpool w Lidze Mistrzów zmierzy się w najbliższy wtorek o 21:00 z Galatasaray na wyjeździe. Później zagra jeszcze między innymi z Realem Madryt czy Interem Mediolan.

***

Kadra Liverpoolu na Ligę Mistrzów

Bramkarze: Alisson, Giorgi Mamardaszwili, Freddie Woodman.

Obrońcy: Conor Bradley, Jeremie Frimpong, Joe Gomez, Milos Kerkez, Ibrahima Konaté, Andy Robertson, Virgil van Dijk.

Pomocnicy: Wataru Endō, Ryan Gravenberch, Curtis Jones, Alexis Mac Allister, Dominik Szoboszlai, Florian Wirtz.

Napastnicy/skrzydłowi: Federico Chiesa, Hugo Ekitiké, Cody Gakpo, Alexander Isak, Rio Ngumoha, Mohamed Salah.