OFICJALNIE: Finał Pucharu Grecji nie dla Polski

Kiedy grecka federacja zgłosiła się do Polskiego Związku Piłki Nożnej z prośbą o możliwość zorganizowania krajowego pucharu na stadionie Zagłębia Sosnowiec, a jej wniosek został rozpatrzony pozytywnie, wydawało się, że 24 maja to właśnie na tym obiekcie odbędzie się finał.

Ostatecznie Komitet Wykonawczy, po zapoznaniu się z dokumentami przesłanymi przez burmistrza Wolos i firmy odpowiedzialnej za stadion w tym samym mieście, podjął decyzję o rozegraniu spotkania na arenie Panthessaliko Stadio.

Stadion ten już 2020 roku gościł finalistów Pucharu Grecji.

Choć AEK i PAOK, czyli uczestnicy meczu, zaprotestowali przeciwko rozgrywaniu zawodów bez udziału kibiców, tak też się stanie. To wymóg postawiony przez organizatorów z obawy przed zamieszkami.

Grecki Związek Piłki Nożnej przygotował również alternatywne rozwiązanie. Jeśli z jakiegoś powodu niemożliwe będzie zorganizowanie spotkania, zostanie one przeniesione do Albanii na Elbasan Arena.

Pierwszy gwiazdek arbitra 24 maja o godzinie 20:30.

O trofeum powalczy dwóch Polaków - w AEK gra Damian Szymański, a barw PAOK-u broni Tomasz Kędziora.