OFICJALNIE: Kazimierz Moskal odchodzi z ŁKS-u Łódź

Kazimierz Moskal nie będzie już odpowiadał za wyniki osiągane przez ŁKS Łódź.

Beniaminek Ekstraklasy postanowił przedwcześnie zakończyć współpracę z 53-letnim szkoleniowcem, który był związany z łódzkim klubem do 30 czerwca 2020 roku.

- Odbyliśmy z trenerem Moskalem długą i szczerą rozmowę, podczas której doszliśmy wspólnie do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem dla obu stron będzie zakończenie współpracy w tym właśnie momencie. Na pewno nikt z nas w Łódzkim Klubie Sportowym nie zapomni jednak tych wszystkich radosnych chwil, na czele z fetą po awansie do Ekstraklasy, które wspólnie przeżyliśmy przez ostatnie dwa lata wraz z trenerem. Bez niego rozwój ŁKS-u od lata 2018 roku z pewnością nie byłby tak dynamiczny. Bardzo dziękujemy szkoleniowcowi za ogromną pracę, którą wykonał u nas w klubie i życzymy powodzenia w dalszej pracy trenerskiej - powiedział Tomasz Salski, prezes ŁKS-u.

Ekipa z województwa łódzkiego nie notowała rewelacyjnych wyników w trwających rozgrywkach i po 26. kolejkach zajmowała ostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy z dorobkiem 20 zdobytych punktów oraz stratą aż jedenastu „oczek” do pierwszej bezpiecznej lokaty.

Tak fatalna sytuacja nie skusiła jednak wcześniej władz zespołu do rozstania z 53-latkiem i na dodatek w mediach mogliśmy spotkać się z cytowanymi słowami wspomnianego prezesa, który przekonywał, że „jeśli ŁKS spadnie, to z Moskalem i z nim wróci do Ekstraklasy”.

Przedłużająca się przerwa z rozgrywkach pozwoliła przedstawicielom „Rycerzy Wiosny” ponownie zastanowić się nad przyszłością szkoleniowca i łódzkiej drużyny, co w efekcie doprowadziło do rozstania z trenerem.

Według informacji przekazanych przez „Przegląd Sportowy” następcą Kazimierza Moskala zostanie Wojciech Stawowy.