OFICJALNIE: Koniec kariery 32-letniego reprezentanta Włoch. Emocjonalny wpis na Instagramie
2025-09-07 18:49:28; Aktualizacja: 3 godziny temu
W wieku 32 lat piłkarską karierę postanowił zakończyć Cristiano Piccini. Trzykrotny reprezentant Włoch dał upust swoim emocjom w formie publicznej autorefleksji.
Zawsze piłkarzowi grającemu na najwyższym poziomie trudno jest się rozstawać z aktywnym uprawianiem sportu, bez względu na metrykę. Tym razem mamy do czynienia z przypadkiem, kiedy zazwyczaj w normalnej sytuacji pozostaje jeszcze kilka dobrych sezonów na występy, walkę o jak najwyższe cele.
Niestety, Picciniemu nie będzie dane osiągnąć ich więcej. Po wygaśnięciu umowy ze szwajcarskim Yverdon-Sport FC dał jasno do zrozumienia, że przygoda z profesjonalnym futbolem musi dobiec końca.
Wszystko przez nawracający uraz kolana – konkretniej rzepki. Ta dolegliwość zaczęła doskwierać obrońcy w 2019 roku. Wyłączyła go z gry na 14 miesięcy.Popularne
„Drogi Cristiano,
Piszę do ciebie z daleka. Z czasów, których teraz nawet sobie nie wyobrażasz. Piszę z szatni pachnącej chwałą i zalaną łzami, wypełnionych stadionów, które wywoływały drżenie nóg, pokoi hotelowych, gdzie czujesz się bardziej samotny niż gdziekolwiek.
[…] Miałeś tylko piłkę i serce bijące dla futbolu. Wiedziałeś, jak trudne to będzie, a jednak nigdy się nie poddałeś. Chciałem ci powiedzieć, że dałeś radę. […] Spełniłeś swoje największe marzenie - nosiłeś koszulkę reprezentacji.
[…] To cię złamie - dosłownie. Twoje prawe kolano zaprowadzi cię do piekła. Będziesz o krok od porzucenia wszystkiego. Zobaczysz, jak koledzy z drużyny cię wyprzedzają, kontrakty rozpadają. Drzwi się zamykają. Ale wiesz co? Podniesiesz się. […] Przede wszystkim dowiesz się, że życie to coś więcej niż kariera. Odkryjesz prawdziwą miłość. Zostaniesz ojcem dwójki dzieci, które będą na ciebie patrzeć tak, jak ty na swoich idoli” – czytamy w poście stopera.
Piccini demonstrował swoje umiejętności na seniorskiej scenie przez 14 lat. W 2011 roku wypłynął na szerokie wody ze szkółki Fiorentiny. Po drodze odbywał okresy wypożyczenia w Carrarese, Spezii, Livorno i Realu Betis, gdzie został wykupiony.
Następnie przywdziewał barwy Sportingu CP, z którym wywalczył Puchar Ligi Portugalskiej. Kolejnym przystankiem była Valencia, dla której wywalczył Puchar Hiszpanii.
W ramach transferu czasowego przebywał w Atalancie, a na rundę wiosenną edycji 2021/2022 dołączył do Crvenej zvezdy, z którą sięgnął po mistrzostwo Serbii. Po rozwiązaniu kontraktu spróbował swoich sił w Magdeburgu, później w Sampdorii, Atlético San Luis i ostatnio Yverdon-Sport FC.
Rozdział z reprezentacją Italii składał się z dwóch powołań. Zaliczył trzy występy, z czego jeden o stawkę – przeciwko Polsce w Lidze Narodów Dywizji A. Wówczas, 14 października 2018 roku, zameldował się na murawie jako rezerwowy w wygranym przez Włochów 1:0 meczu na Stadionie Śląskim w Chorzowie.