OFICJALNIE: Marek Papszun skreślił trzech zawodników Rakowa Częstochowa. Dla nich nie ma miejsca w kadrze
2024-06-23 18:14:31; Aktualizacja: 5 miesięcy temuRaków Częstochowa rozpoczyna przygotowania do nowego sezonu. Na zgrupowaniu w Arłamowie nie stawią się Sonny Kittel, Adnan Kovačević i Łukasz Zwoliński.
Marek Papszun ku zaskoczeniu wielu zdecydował się ponownie zasiąść za sterami Rakowa Częstochowa. Sytuacja, którą zastał przy Limanowskiego, jest zgoła inna, niż w momencie, gdy zeszłego lata postanowił poszukać nowego wyzwania w karierze.
Za Rakowem Częstochowa bardzo trudne miesiące. Drużyna prowadzona przez Dawida Szwargę dotarła co prawda do fazy grupowej Ligi Europy, lecz zawiodła na całej linii na krajowym podwórku, zajmując siódme miejsce w ligowej tabeli i odpadając przedwcześnie z Pucharu Polski.
Papszun postara się zatem przywrócić dawne porządki. Jego przyjście wpłynie zauważalnie na ostateczny kształt prowadzonej kadry. Na razie sprzedani zostali Vladan Kovačević i Giannis Papanikolaou, a umowa Marcina Cebuli nie została przedłużona. W drużynie nie znajdzie się jeszcze miejsca dla Sonny'ego Kittela, Łukasza Zwolińskiego i Adnana Kovačevicia.Popularne
Cała trójka nie pojedzie na zgrupowanie do Arłamowa. Będzie trenowała indywidualnie w Częstochowie, czekając na oferty od innych klubów.
Nieobecność Niemca nie powinna dziwić. Marek Papszun już na początku drugiej kadencji ogłosił, że nie wiąże z nim planów.
Z powodów zdrowotnych poza kadrą znaleźli się także Ivi Lopez, Zoran Arsenić, Srdjan Plavšić oraz Szymon Czyż.
***
Kadra Rakowa Częstochowa na zgrupowanie w Arłamowie:
Bramkarze:
Jakub Mądrzyk, Jakub Rajczykowski, Dušan Kuciak, Muhamed Šahinović, Kacper Trelowski.
Obrońcy:
Milan Rundić, Strátos Svárnas, Kamil Pestka, Matej Rodin, Łukasz Kabaj.
Pomocnicy:
Gustav Berggren, Fran Tudor, Jean Carlos Silva, Bartosz Nowak, Ben Lederman, Jakub Myszor, Dawid Drachal, Kacper Masiak, Péter Baráth, Erick Otieno, Władysław Koczerhin, Kacper Nowakowski, Antoni Burkiewicz.
Napastnicy:
Tomasz Walczak, Ante Crnac, Max Pawłowski.