OFICJALNIE: Poznaliśmy ostatniego finalistę Klubowych Mistrzostw Świata. Szalony finał Copa Libertadores [WIDEO]

2024-11-30 22:56:07; Aktualizacja: 1 godzina temu
OFICJALNIE: Poznaliśmy ostatniego finalistę Klubowych Mistrzostw Świata. Szalony finał Copa Libertadores [WIDEO] Fot. A.RICARDO / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Botafogo uzupełniło stawkę uczestników Klubowych Mistrzostw Świata za sprawą pokonania Atlético Mineiro (3:1) w finale Copa Libertadores, w którym to przyszło mu od... 30 sekundy meczu grać w osłabieniu.

Organizatorzy spotkania decydującego o zdobyciu tytułu najlepszej klubowej drużyny w Ameryce Południowej przygotowali wyjątkową ceremonię, wprowadzającą widzów do piłkarskiego święta za sprawą zaangażowania w nią Novaka Djokivicia.

Tenisowa legenda umieściła najpierw trofeum tuż przed wyjściem z tunelu po dostarczeniu ją przed kurierów DHL-a i następnie przekazała arbitrom monetę, której rzut zdecydował o wyborze zespołu, który rozpocznie zawody.

Jak się chwilę później okazało to wydarzenie miało niezwykle istotny wpływ na cały przebieg spotkania, ponieważ po zaledwie 30 sekundach sędzia Facundo Tello wyrzucił z boiska Gregore po bezmyślnym faulu w środku pola na jednym z rywali.

Przy takich okolicznościach należało przypuszczać, że Atlético Mineiro przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść, sięgając po upragniony tytuł oraz uzyskując przepustkę do gry w Klubowych Mistrzostwach Świata, w których zobaczylibyśmy takie postacie jak Bernard, Hulk, Eduardo Vargas czy Deyverson.

Botafogo nie zamierzało jednak składać broni i wykorzystało zbyt wielką pewność siebie przeciwnika do objęcia dwubramkowego prowadzenia jeszcze w pierwszej połowie.

Najpierw na listę strzelców wpisał się Luiz Henrique, najdroższy piłkarzy w historii brazylijskiej ligi, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym.

Następnie tuż przed przerwą wynik spotkania podwyższył dobrze nam znany z europejskich boisk Alex Telles, zamieniając rzut karny na gola.

„Gaio” znaleźli się w ten sposób w bardzo trudnym położeniu, ale mieli jeszcze bardzo dużo czasu na odmienienie losów meczów. Dlatego trener Gabriel Milito dokonał od razu ofensywnych zmian, które przyniosły efekt już w drugie minucie po wznowieniu rywalizacji, kiedy to na listę strzelców wpisał się rezerwowy Eduardo Vargas po podaniu Hulka.

„Fogo” zdecydowali się po tak szybkim nawiązaniu kontaktu przez przeciwnika skupić wyłącznie na obronie wyniku. Dzięki temu Atlético Mineiro przejęło całkowitą inicjatywę nad wydarzeniami boiskowymi, ale... raziło nieskutecznością i trudnościami dotyczącymi wypracowywania groźnych sytuacji bramkowych.

W efekcie podejmowali coraz większe ryzyko, a to przyniosło gola Botafogo w doliczonym czasie gry. I w ten sposób przypieczętowali na Estadio Monumental odniesienie historycznego zwycięstwa w Copa Libertadores i uzupełnili stawkę uczestników Klubowych Mistrzostw Świata, które na przełomie czerwca i lipca 2025 roku odbędą się w Stanach Zjednoczonych.

***

UCZESTNICY KLUBOWYCH MISTRZOSTW ŚWIATA 2025

EUROPA: Chelsea, Real Madryt, Bayern Monachium, Manchester City, Paris Saint-Germain, Inter Mediolan, AC Milan, FC Porto, Benfica, Borussia Dortmund, Juventus, Atlético Madryt, Red Bull Salzburg.

AFRYKA: Al-Ahly, Wydad AC, Espérance de Tunis, Mamelodi Sundowns.

AZJA: Al-Hilal, Urawa Red Diamonds, Ulsan HD, Al-Ain.

AMERYKA POŁUDNIOWA: Palmeiras, Flamengo, Fluminense, River Plate, Boca Juniors, Botafogo.

AMERYKA PÓŁNOCNA: Monterrey, Seattle Sounders, Club León, CF Pachuca.

OCENIA: Auckland City.

GOSPODARZ: Inter Miami.