OFICJALNIE: Próbował sił w Chelsea, będzie walczył w KSW

2022-02-16 21:57:52; Aktualizacja: 2 lata temu
OFICJALNIE: Próbował sił w Chelsea, będzie walczył w KSW Fot. Ricardo Prasel [Instagram]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Ricardo Prasel [Instagram]

Ricardo Prasel pochwalił się podpisaniem kontraktu z federacją KSW i nie byłoby w tym niczego niezwykłego, gdyby nie fakt, że w przeszłości był on związany między innymi z Chelsea jako piłkarz.

Zawodnik mieszanych sztuk walki nie wyróżniał się na tle brazylijskich kolegów i, podobnie jak oni, liczył na zrobienie kariery w charakterze piłkarza.

31-latek miał na to spore szanse, ponieważ posiadał bardzo dobre warunki fizyczne, które predysponowały go do roli solidnego bramkarza. Ten fakt spostrzegli między innymi wysłannicy Chelsea, którzy ściągnęli go z Ameryki Południowej do Europy w latach, kiedy niepodważalnym numerem jeden w bramce „The Blues” był Petr Čech.

Ricardo Prasel zdawał sobie z tego sprawę, dlatego godził się przez pewien czas z pełnieniem funkcji golkipera numer trzy w ekipie ze Stamford Bridge. Później został wypożyczony do Belgii, gdzie miał zacząć ogrywać się na poziomie seniorskim.

Nie potrwało to jednak długo, ponieważ nabawił się poważnego urazu biodra, który zmusił go do przedwczesnego zakończenia kariery i powrotu do rodzimego kraju.

Brazylijczyk znajdował się dopiero na początku swojej przygody z futbolem, dlatego nie miał odłożonych zbyt wielu pieniędzy. Z tego powodu poszedł na studia i jednocześnie, dla podtrzymania dobrej formy fizycznej, zapisał się na zajęcia ju-jitsu, gdzie bardzo szybko uwagę na prezentowane przez niego umiejętności zwrócili trenerzy oraz nakłonili go do stoczenia kilku walk.

31-latek radził sobie rewelacyjnie na szczeblu amatorskim. Przeszedł na zawodowstwo, aby następnie po wygraniu dziewięciu pojedynków być łączonym z podpisaniem kontraktu z UFC. Ostatecznie do tego nie doszło, bo Prasel zaczął zapisywać na swoje konto porażki. Mimo tego, nie porzucił walk w klatce, dzięki temu może teraz pochwalić się zawarciem porozumienia z polską federacją KSW.

„Więc zaczynamy, bez zbędnych ceregieli.Po raz kolejny pojawię się na największych imprezach na świecie, tym razem na potężnej KSW w Polsce, największej polskiej federacji i jednej z największych na świecie.Podpisaliśmy kontrakt na wiele walk i jestem wdzięczny Bogu za to, że po raz kolejny los się do mnie uśmiechnął.Dziękuję mojemu menadżerowi Brigadeiro za zaufanie i KSW za otrzymaną szansę.19 marca ponownie będę reprezentować moje miasto i kraj na całym świecie” - napisał Brazylijczyk na Instagramie.

Zawodnik mierzący ponad dwa metry wzrostu walczy w wadze ciężkiej, w której może zmierzyć się w niedalekiej przyszłości na przykład z Mariuszem Pudzianowskim czy aktualnym mistrzem Philipem De Friesem.