OFICJALNIE: Przemysław Łagożny na dłużej w Genku

Thorsten Fink przedłużył kontrakt z KRC Genk. Razem z nim w klubie zostają Przemysław Łagożny, Sebastian Hahn oraz Goran Kontic.

Fink pracuje w Genku od początku tego sezonu. Do tej pory kadencja niemieckiego szkoleniowca wypada niezwykle korzystnie. Przed marcową przerwą reprezentacyjną dowodzony przez niego zespół triumfował w fazie zasadniczej ligowych rozgrywek, zatem do ostatecznej walki o tytuł w grupie mistrzowskiej przystąpi z pozycji lidera.

Gdy w połowie zeszłego roku 57-latek zamieniał Sint-Truidense VV na derbowego rywala, razem ze sobą zabrał dwójkę asystentów - Sebastiana Hahna i Gorana Kontica, a także przekonał do współpracy Przemysława Łagożnego. 

Polak, który w swoim dorobku ma posadę pierwszego trenera w łotewskim Spartaksie Jurmała, stanowisko asystenta w FK Tukums 2000 czy funkcję analityka w Legii Warszawa, po przeprowadzce do Belgii odpowiada między innymi za analizę, przygotowywanie schematów stałych fragmentów gry w ofensywie czy przeprowadzanie odpraw meczowych. 

Popularne

Previous

To będzie przyszły selekcjoner reprezentacji Polski? „Byłby odpowiednim wyborem”

Stanisław Czerczesow po rozmowach z działaczem. Możliwy głośny powrót

Krzysztof Piątek znalazł nowy klub?! Ruszyły negocjacje

Jeden zawodnik Wieczystej Kraków zarabia więcej niż cała drużyna lidera ligi? „Jeżeli mamy budżet 2,5 miliona...”

38 bramek w ubiegłym sezonie IV ligi, trafił na testy do drugoligowca. „Powiedzieli 50 tysięcy”

Ten transfer Widzewa Łódź ma zrobić furorę w Ekstraklasie. „Ruch pokroju Lukasa Podolskiego w Górniku Zabrze”

„Dzisiaj jest pierwszym kandydatem na nowego selekcjonera reprezentacji Polski”

Michał Żuk na językach! Hiszpanie zachwyceni Polakiem

Next

Wiadomo, że jego przygoda w Genku będzie kontynuowana. Łagożny razem z Finkem oraz dwoma wspomnianymi asystentami przedłużyli kontrakty na czas nieokreślony. 

- W piłce nożnej trzeba uważać, żeby nie dać się ponieść emocjom zbyt szybko. Thorstenowi udaje się to doskonale. Od pierwszego dnia krąży po klubie z niezwykle pozytywnym nastawieniem, nie gubiąc się w szaleństwie dnia. Wystarczy wspomnieć jego apel o okazywanie większego szacunku dla sędziów. To dobra lekcja dla nas wszystkich. Fink dokładnie wie, dokąd chce zmierzać z drużyną. Swoim entuzjazmem porywa wszystkich. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Thorsten, Sebastian, Goran i Przemysław zobowiązują się do współpracy z naszym klubem w nadchodzących latach. Razem z nimi ambitnie patrzymy w przyszłość - mówi szef do spraw sportu Genku, Dimitri de Condé.

Po fazie zasadniczej i podziale punktów „Smerfy” mają cztery punkty przewagi nad drugim w tabeli Club Brugge.