OFICJALNIE: PZPN zajął stanowisko w sprawie Nicoli Zalewskiego. Odbyły się rozmowy z AS Romą

21-letni zawodnik ma na głowie spory problem. Jego nazwisko pojawiło się obok takich zawodników, jak Sandro Tonali, Nicolò Zaniolo i Nicolò Fagioli w kwestii afery bukmacherskiej.

Wedle doniesień włoskiej prasy cała czwórka miała korzystać z nielegalnej platformy do obstawiania meczów. Sprawa może w rzeczywistości dotyczyć nawet kilkunastu piłkarzy.

Tonali i Zaniolo częściowo przyznali się do winy. Faktycznie, mieli być użytkownikami wpisanego na czarną listę bukmachera. Nie obstawiali jednak wydarzeń sportowych, lecz grali jedynie w pokera i black jacka. Pomocnik Juventusu nie zabrał jeszcze żadnego stanowiska.

Zalewski zaprzecza jakimkolwiek nieoficjalnym zarzutom. Wahadłowy AS Romy zapewnia, że nie jest w żaden sposób powiązany z całą sprawą, o czym poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl. Dziennikarz skontakował się już z Polskim Związkiem Piłki Nożnej.

Dyrektor departamentu mediów federacji, Tomasz Kozłowski udzielił pierwszych informacji.

- Nie będziemy komentować doniesień medialnych, ani wpisów internetowych w tej sprawie. Do federacji nie zgłosiły się żadne służby. Podobnie do klubu zawodnika - AS Roma - z którym byliśmy w kontakcie - powiedział działacz PZPN-u.

Najwyraźniej podobnie do sytuacji podchodzi AS Roma, która również nie wydała jeszcze oficjalnego komunikatu. Prokuratura dopiero bada śledztwo, a więc okaże się, czy wieści Fabrizio Corony się sprawdzą.

Zalewski nie przeżywa ostatnio najlepszych chwil w karierze. Jego forma sportowa pozostawia wiele do życzenia, stąd rozegrał w tej kampanii tylko sześć spotkań.

***

Stanowisko Nicoli Zalewskiego w sprawie oskarżeń bukmacherskich