OFICJALNIE: Raków Częstochowa traci kapitana. Koniec rundy dla Petráška

Dwukrotny reprezentant Czech należy bez wątpienia do grona wyróżniających się i kluczowych zawodników Rakowa Częstochowa. Z tego też powodu sztab szkoleniowy oraz kibice ze smutkiem przyjęli informację o jego absencji w ostatnim ligowym starciu przeciwko Wiśle Kraków (0:0).

Klub przekonywał wówczas, że 28-letni zawodnik nabawił się drobnej kontuzji kolana i w niedalekim czasie powinien wrócić do normalnych zajęć z resztą drużyny.

Niestety bardziej dokładna diagnostyka wykazała, że uraz Tomáša Petráška jest znacznie poważniejszy i eliminuje go z rywalizacji na polskich boiskach przynajmniej do końca roku.

- Szczegółowe badania Tomáša Petráška przeprowadzone w ostatnim czasie wykazały naderwanie więzadeł rzepki. Przy optymistycznym scenariuszu Tomek wróci do zajęć z drużyną około 15 stycznia. Do tego czasu będzie się rehabilitował i trenował indywidualnie. Pesymistyczny scenariusz zakłada operację kontuzjowanego kolana. Wtedy przerwa będzie trwała od 5 do 6 miesięcy - powiedział Wojciech Herman, fizjoterapeuta klubu z Częstochowy.

Raków o ewentualnej konieczności przeprowadzeniu zabiegu dowie się za dwa tygodnie, kiedy kapitan zespołu zostanie poddany kontrolnemu USG.

Środkowy obrońca trafił do polskiej drużyny w lipcu 2016 roku. W obecnym sezonie wystąpił w ośmiu spotkaniach ligowych, w których zdobył dwie bramki.