OFICJALNIE: Śląsk Wrocław złoży protest do UEFA. „Analizujemy wszystkie możliwości prawne”

2024-08-16 06:24:43; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
OFICJALNIE: Śląsk Wrocław złoży protest do UEFA. „Analizujemy wszystkie możliwości prawne” Fot. Mateusz Porzucek | PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Patryk Załęczny [X]

Śląsk Wrocław nie dotarł do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji, przegrywając w nerwowych okolicznościach z FC St. Gallen 1879. Po meczu głównym tematem jest praca sędziego, który podjął szereg kontrowersyjnych decyzji. Patryk Załęczny, prezes wicemistrza Polski, zapewnił, że do UEFA wpłynie skarga.

Śląsk Wrocław zagwarantował w czwartkowy wieczór wielkie emocje kibicom. Po porażce 0:2 w pierwszym meczu miał przed sobą bardzo trudne zadanie. Wydawało się, że ulegnie z kretesem, tracąc już w 21. minucie rewanżu następnego gola. 

Podopieczni Jacka Magiery rozpoczęli następnie szaleńczy pościg za rywalem, zdobywając trzy gole w odstępie kilku minut. Remis utrzymywał się do 108. minuty. Wówczas z rzutu karnego przymierzył Willem Geubbels, posyłając do dalszej rundy Szwajcarów.

W trakcie spotkania doszło do kilku kontrowersyjnych zdarzeń. Sędzia Daje Strukan nie dawał o sobie zapomnieć, pokazując trzy czerwone kartki graczom Śląska - Alexowi Petkowowi, Nahuelowi Leivie i Arnau Ortizowi. W dwóch przypadkach arbiter dopatrzył się rzekomej próby wymuszenia faulu.

O kluczowym rzucie karnym również zrobiło się głośno. Rafał Leszczyński obronił pierwszy strzał z jedenastu metrów, lecz podczas interwencji przekroczył linię. Podczas powtórzonego uderzenia nie zdołał już wyłapać pędzącej futbolówki.

Do decyzji Daje Strukana odniósł się po końcowym gwizdku prezes wrocławskiego klubu, Patryk Załęczny.

„W tej chwili analizujemy wszystkie możliwości prawne. Niemniej jednak już teraz z całą pewnością mogę powiedzieć, że złożymy do UEFA protest odnoszący się do «pracy» arbitrów, którzy nie panowali nad boiskowymi wydarzeniami, a ich decyzje były kontrowersyjne” - napisał na platformie X działacz.