OFICJALNIE: Transferowa ofensywa ŁKS-u Łomża

Zajmujący ostatnie miejsce w swojej grupie na poziomie III Ligi ŁKS Łomża pozyskał trzech nowych zawodników.

Jednym z nich jest 27-letni napastnik Podhala Nowy Targ Hubert Antkowiak, który w ubiegłym sezonie z 19 golami w 29 meczach został królem strzelców w grupie czwartej III Ligi. Natomiast w rundzie jesiennej obecnych rozgrywek zgromadził tylko cztery bramki i dwie asysty.

W przeszłości występował w II Lidze w barwach Jaroty Jarocin, Warty Poznań, MKS-u Kluczbork i Resovii, a w sezonie 2019/2020 zagrał cztery razy na zapleczu Ekstraklasy jako zawodnik Miedzi Legnica.

Do ŁKS-u Łomża dołączył także inny piłkarz związany dotychczas z Podhalem Nowy Targ – Filip Karmański. 26-letni defensywny pomocnik rozegrał łącznie w klubie z Małopolski 31 spotkań i dwukrotnie trafił do siatki.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Wcześniej reprezentował między innymi Olimpię Grudziądz i Błękitnych Stargard oraz zaliczył cztery występy w I Lidze w barwach GKS-u Jastrzębie.

Trzecim zimowym nabytkiem ŁKS-u Łomża jest środkowy obrońca Kamil Wenger. 32-latek w listopadzie zeszłego roku rozstał się z drugoligowym Hutnikiem Kraków, dla którego zanotował 31 występów.

Wcześniej spędził osiem lat w Olimpii Elbląg, gdzie rozegrał ponad 200 meczów i trafił do siatki 11 razy.

ŁKS Łomża rundę jesienną obecnych rozgrywek zakończył z dorobkiem 12 punktów po 18 kolejkach. Do znajdującej się na ostatniej bezpiecznej pozycji Mławianki Mławy traci dwa „oczka”.