OFICJALNIE: UEFA reaguje na starcie trenera FK Bodø/Glimt i AS Romy po meczu Ligi Konferencji Europy

FK Bodø/Glimt sensacyjnie pokonało na własnym terenie AS Romę 2-1 i ma duże szanse na awans do półfinału Ligi Konferencji Europy UEFA. Pomimo sporych emocji na boisku, do jeszcze większych doszło już po zakończonym meczu.

Według relacji obu ze stron, w tunelu doszło do starcia pomiędzy szkoleniowcem Norwegów Kjetilem Knutsenem a trenerem bramkarzy Włochów Nuno Santosem. Nie mamy natomiast zgodności co do tego, kto był inicjatorem sprzeczki.

FK Bodø/Glimt postanowiło zgłosić całe zdarzenie na policję pod zarzutem napaści na Knutsena. Sprawą zajęła się również UEFA, która w poniedziałek wydała oficjalny werdykt.

Europejska organizacja ogłosiła tymczasowe zawieszenie Knutsena oraz Santosa, a także zapowiedziała pełne dochodzenie w kwestii tego incydentu. Oznacza to, że zarówno jeden, jak i drugi, nie wezmą udziału w czwartkowym rewanżu.

Z decyzją UEFA nie zgadza się strona norweska, która zamierza złożyć odwołanie. W opublikowanym oświadczeniu klub określa ją mianem „szokującej”.

„Jesteśmy zaskoczeni i zszokowani decyzją UEFA. Będziemy się odwoływać i będziemy nad tym pracować przez cały wieczór. Poza tym, nie mamy obecnie żadnego innego komentarza” – czytamy w oświadczeniu.

Emocjonalny komentarz w związku z zaistniałą sytuacją wygłosił również sam Knutsen. Przyznał, że zaczął się zastanawiać nad sensem dalszej pracy w roli piłkarskiego trenera.

- To jest na takim dziwnym poziomie, że zastanawiam się, czy powinienem to kontynuować. Cała sytuacja jest tak daleka od wartości moich, klubu i norweskiej piłki nożnej. Takie rzeczy mogą sprawić, że będę chciał robić coś zupełnie innego. Dla mnie najważniejsze jest to, aby móc spoglądać na siebie w lustrze. Jeżeli nie mogę tego robić z czystym sumieniem, muszę się zastanowić, czy rzeczywiście warto to kontynuować. Ta gra kosztuje mnie bardzo dużo – przyznał 53-letni Norweg.

Rewanżowe spotkanie pomiędzy AS Romą a FK Bodø/Glimt rozegra się w czwartek o godzinie 21.