OFICJALNIE: Venezia przeprowadziła transfer z Francji

Z francuskiego FC Metz do włoskiej Venezii wypożyczony z opcją wykupu został do końca obecnego sezonu Fali Candé.

26-letni obrońca ma za sobą przeszłość w akademii FC Porto, skąd trafił następnie do rezerw Benfiki, jednak nie zadebiutował tam ze względu na pobyt w Casa Pia z trzeciej ligi portugalskiej na zasadzie transferu czasowego.

Później na najwyższym poziomie w tym samym kraju był związany z Portimonense, w którego barwach rozegrał 50 spotkań, strzelając trzy gole. W styczniu 2022 roku został zaś pozyskany przez FC Metz za 2,5 miliona euro. Zanotował z nim kolejno spadek do Ligue 2, błyskawiczny powrót do francuskiej elity oraz ponowną degradację na jej zaplecze. Łącznie w zespole z Lotaryngii zgromadził 85 występów i raz trafił do siatki.

Fali Candé rozegrał ponadto 26 meczów w reprezentacji Gwinei-Bissau i dwukrotnie brał z nią udział w Pucharze Narodów Afryki.

Popularne

Previous

Lech Poznań pogodzony z odejściem gwiazdy? Następca już jest

Vladislavs Gutkovskis z sensacyjnym powrotem do Ekstraklasy? Doszło do kontaktu

Jest wyceniany na 3,5 miliona euro. Legia Warszawa z wyczekiwanym transferem?!

Ponad milion euro! Raków Częstochowa złożył ofertę, chce go już teraz

Zamienił Wisłę Kraków na Legię Warszawa. „Dla mnie decyzja była prosta”

To się dzieje. Antony finalizuje transfer

„Odwalacie taki cyrk”. Jan Urban z pretensjami po meczu kontrolnym Górnika Zabrze

Borussia Dortmund skontaktowała się z nowym trenerem. Jednak nie Erik ten Hag

Next

- Jestem zdeterminowany, by dać z siebie wszystko i wraz ze swoimi nowymi kolegami zapewnić Venezii utrzymanie w Serie A. Miałem już okazję zobaczyć to miasto i Stadio Pier Luigi Penzo. Oba sprawiły, że zaniemówiłem, są cudowne i naprawdę niezwykłe – powiedział.

Venezia po powrocie do Serie A zajmuje obecnie przedostatnią pozycję w tabeli i traci pięć punktów do bezpiecznej lokaty. W zimowym okienku transferowym dołączyli tam już pozyskany ze szwajcarskiego FC Zürich Cheick Condé oraz wypożyczony z Napoli Alessio Zerbin.