OFICJALNIE: Watford z pierwszym transferem na sezon 2023/2024

Watford zapewniło sobie kadrowe wzmocnienie na dalszą przyszłość. Klub zakomunikował, że od najbliższego lata do drużyny dołączy Jorge Cabezas Hurtado.

„Szerszenie” zareklamowały zawodnika jako wysoko ceniony talent, który swoje piłkarskie wykształcenie poświęca w roli napastnika.

Współpraca między stronami zacznie obowiązywać dopiero w połowie przyszłego roku. Hurtado, grający obecnie w kolumbijskim CD Real Cartagena, zostanie uprawniony do występów na Wyspach Brytyjskich od 1 lipca. Kontrakt będzie ważny przez sześć lat.

W bieżącym roku kalendarzowym gracz środka ataku zdobył dla swojej drużyny cztery bramki w dziesięciu występach na poziomie drugiej ligi. Częściej wychodzi on w pierwszej jedenastce.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Mierzący 185 centymetrów wzrostu piłkarz niedawno skończył 19 lat i zyskuje coraz większą renomę w barwach narodowych. Co prawda jeszcze nie w seniorskiej kadrze, ale na poziomie młodzieżowym udowadniał już swoje umiejętności.

Hurtado miał okazję pokazać się tylko w meczach towarzyskich. Zanotował cztery występy, dokładając trafienie i asystę.

Watford wcześniej zabezpieczyło przyszłość dwóch istotnych zawodników, którzy mogą okazać się niezbędni dla niedawno zatrudnionego Slavena Bilicia. Zarząd z Vicarage Road przedłużył bowiem umowę kolejno z João Pedro oraz Imrânem Louzą.