„Czeladnicy” nie tak wyobrażali sobie powrót do niemieckiej ekstraklasie. Po wywalczonym w cuglach awansie zespół na półmetku rozgrywek zamyka tabelę z dorobkiem ledwie dziewięciu punktów. To oznacza, że aby wydostać się ze strefy spadkowej, piłkarze z Gelsenkirchen potrzebują aż sześciu „oczek”.
Sternicy klubu liczą, że po wznowieniu zmagań uda się znacząco poprawić grę i misja zakończy się powodzeniem.
W tym pomóc mają Niklas Tauer, Jere Uronen, a teraz także Michael Frey.
Najnowszy nabytek FC Schalke 04 wyróżnia się ogromnym doświadczeniem w różnych ligach.
28-letni Szwajcar do tej pory grał w Ligue 1, Süper Lig, Jupiler Pro League czy rodzimej ekstraklasie. Zasmakował również w występach na drugim szczeblu w Niemczech, a było to możliwe za sprawą pobytu w 1. FC Nürnberg.
Środkowy napastnik ma za sobą bardzo udaną przygodę z Royal Antwerp. W poprzedniej kampanii za sprawą 22 goli został wicekrólem strzelców belgijskiej ekstraklasy. Podczas trwających zmagań także spisywał się znakomicie, notując siedem trafień w 14 spotkaniach.
Zawodnik mierzący 188 centymetrów wzrostu przybył na Veltins Arenę w ramach wypożyczenia do 30 czerwca z opcją kupna.