OFICJALNIE: Wisła Płock potwierdziła szósty letni transfer

Wisła Płock ogłosiła fakt pozyskania Dominika Kuna. Zawodnik złożył podpis pod dwuletnim kontraktem.

Wisła Płock nie ustaje w działaniach na rynku transferowym. Pierwszoligowiec potwierdził właśnie przyjście szóstego zawodnika. Nowym nabytkiem został Dominik Kun.

30-latek parafował dwuletni kontrakt, dzięki czemu związał się z „Nafciarzami” do 30 czerwca 2026 roku, o czym poinformowano w oficjalnym komunikacie.

Urodzony w Giżycku piłkarz występował dotychczas w barwach Widzewa Łódź. Jego umowa miała jednak wygasnąć wraz z końcem czerwca tego roku, a władze przedstawiciela Ekstraklasy nie były chętne na kontynuowanie współpracy. Dlatego sam gracz dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego miejsca pracy.

Popularne

Previous

Syn 102-krotnego reprezentanta Polski podpisał kontrakt z Legią Warszawa [OFICJALNIE]

Lukas Podolski dosadnie: Nie bądźcie naiwni

Kosta Runjaić na zakupach w Ekstraklasie. Chce polskiego bramkarza!

Nicola Zalewski priorytetem transferowym. To może być przełom w negocjacjach

Bartosz Nowak bardzo blisko nowego klubu w Ekstraklasie

Ponad milion euro! Raków Częstochowa negocjuje duży transfer z Ekstraklasy

Górnik Zabrze traci wielki talent. Głośny transfer wewnątrz Ekstraklasy

Nowy zawodnik Legii Warszawa zachwycił. Dla Gonçalo Feio może być kluczowy

Next

Kun zawitał do Płocka i będzie to dla niego druga przygoda w szeregach tamtejszej Wisły. Wcześniej występował bowiem w jej trykocie w latach 2015-2017, rozgrywając łącznie 34 spotkania. W tym czasie udało mu się strzelić gola i zanotować pięć asyst.

Natomiast miniony sezon w jego wykonaniu to 36 meczów, w których raz pokonał bramkarza rywala, a także trzykrotnie dogrywał kolegom z drużyny.

Koszulkę Widzewa zakładał w sumie 136 razy, odkąd w 2020 roku przywędrował z Sandecji Nowy Sącz.

To już szósty letni transfer Wisły Płock. Ekipę dowodzoną od przyszłego sezonu przez Mariusza Misiurę zasilili ponadto Krystian Pomorski, Maciej Gostomski, Maciej Famulak, Przemysław Misiak oraz Ignace Abdelhamid.