On nie jest jeszcze na poziomie Lecha Poznań. „Wyglądał, jakby pierwszy raz grał w tę grę”
2025-04-08 13:36:56; Aktualizacja: 1 tydzień temu
Lech Poznań wrócił na zwycięską ścieżkę, pokonując Koronę Kielce. W podstawowym składzie wystąpił Kornel Lisman, dla którego był to raczej dość przeciętny występ. Zdaniem Dawida Dobrasza 19-latek nie prezentuje jeszcze odpowiedniego poziomu.
Lech odniósł w minionej kolejce Ekstraklasy ważne zwycięstwo. Po dwóch porażkach z rzędu wygrał z Koroną Kielce. Dwa dni później punkty z Puszczą Niepołomice stracił liderujący Raków Częstochowa.
Niels Frederiksen podczas sobotniego spotkania przy Bułgarskiej zaskoczył wyborem podstawowego składu. Znalazł się w nim między innymi Kornel Lisman, dla którego była to pierwsza taka okazja w karierze.
19-latek uchodzi za ogromny talent. Na starcie rozgrywek nie brakowało opinii, że pod wodzą duńskiego szkoleniowca zacznie on stosunkowo szybko dostawać regularne szanse w pierwszym zespole. Popularne
Do tej pory uzdolniony skrzydłowy zanotował sześć występów w bieżącej kampanii Ekstraklasy. Na ich przestrzeni nie zaprezentował się jednak najlepiej. Widać, że potrzebuje jeszcze więcej czasu, by wskoczyć na odpowiedni poziom.
- Szósty mecz jego w Ekstraklasie. Na razie mogę powiedzieć, że żaden nie był dobry. Kojarzę Lismana z tego, że dostał raz burę od Ishaka, a raz jeszcze większą od Milicia w sytuacji ze Śląskiem Wrocław, jak tam zabawił się, stracił piłkę i prawie z tego padł gol - Radosław Murawski musiał wybijać z linii bramkowej - zaczął na kanale Meczyki.pl Dawid Dobrasz.
- Ja wiem, że do młodych zawodników trzeba mieć czas, bo oni muszą popełniać błędy. Lisman drugą połowę miał lepszą, ale w pierwszej wyglądał, jakby pierwszy raz grał w tę grę. Jestem zdziwiony, bo ja obserwowałem tego chłopaka w rezerwach i on ma papiery, żeby być pierwszym graczem Kolejorza. Nie wiem, czy tutaj decyzja o postawieniu na niego nie jest za szybka - dodał.
Przed Lechem wymagający terminarz. Już w 28. kolejce Ekstraklasy zmierzy się na wyjeździe z Motorem Lublin. Następnie postara się zapunktować z Cracovią. Zawodnicy Nielsa Frederiksena nie mogą popełnić żadnych błędów - margines się wyczerpał.