On nie rusza się z Widzewa Łódź. „Jestem tutaj, by osiągnąć sukces”

2025-12-11 09:05:56; Aktualizacja: 1 godzina temu
On nie rusza się z Widzewa Łódź. „Jestem tutaj, by osiągnąć sukces” Fot. IMAGO / ZUMA Press Wire
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: lodzkisport.pl

W ostatnim czasie na nie najwyższym poziomie stoją notowania prezesa Michała Rydza wśród kibiców Widzewa Łódź. Działacz w rozmowie z portalem lodzkisport.pl dał do zrozumienia, że nie myśli o odejściu. „Jestem tutaj po to, by rozwijać Widzew i osiągnąć sukces” - zapewnił.

Widzew musiał radzić sobie nie tylko z kryzysem sportowym, ale i wizerunkowym. Niesłynne już greckie wesele postawiło w złym świetle zarządzających klubem, którzy działali pod wpływem impulsu, a nie wedle ustalonej wcześniej strategii.

Szybko dobiegła końca współpraca z Mindaugasem Nikoličiusem, który początkowo był jedną z czołowych postaci w całym projekcie. Zakontraktowanie litewskiego działacza odbierano jako spore wzmocnienie. Taki finał należy więc uznać za rozczarowanie.

Wśród kibiców nie brakowało opinii, że następnym w kolejce do odejścia powinien być Michał Rydz.

Prezes czterokrotnego mistrza Polski po wrześniowym zamieszaniu osunął się w cień. W końcu udzielił się publicznie. W rozmowie z portalem lodzkisport.pl dał do zrozumienia, iż nie myśli o rozstaniu.

- Jestem tutaj po to, by rozwijać Widzew i osiągnąć sukces. Jestem przekonany, że ten sukces Widzew prędzej czy później osiągnie. Tak jak podkreśla Robert Dobrzycki, to projekt długo terminowy, będziemy cierpliwi i będziemy podejmować decyzje najlepsze naszym zdaniem dla przyszłości Widzewa - podkreślił Rydz.

- Jeśli chodzi o cały rok, to czeka nas dużo dynamiki i dużo zmian, czego powodem jest ogromna ambicja właściciela. Mam nadzieję, że awans w pucharze Polski da nam zastrzyk pozytywnej energii, bo chcę spełnić marzenie o grze na Stadionie Narodowym. Nie ma co ukrywać, że będąc w ćwierćfinale, po prostu trzeba o tym myśleć. Z tą ideą i z takim celem podejdziemy do zimowego okienka transferowego.

- Będziemy wzmacniać tę drużynę co pół roku. Naprawdę ciężko jest przebudować zespół w jedno okienko, ale to już za nami. Teraz się skupiamy, by jak najlepiej przepracować zimę i później lato. To będą bardzo ważne okienka, po których dopiero będziemy mogli powiedzieć, że mamy do czynienia z zespołem nowego Widzewa. To jest proces i ta drużyna oczywiście będzie się zmieniać, by być coraz mocniejszym graczem w polskiej ekstraklasie - dodał.