Paprocki: Zmuszony jestem rozważyć upadłość klubu
2014-12-30 12:56:06; Aktualizacja: 9 lat temuPrezes Korony Kielce poinformował o obecnej sytuacji w klubie po tym, jak radni odrzucili poprawkę do budżetu miasta, która miała zagwarantować dofinansowanie spółki kwotą w wysokości 7,8 miliona złotych.
W specjalnie zwołanej konferencji prasowej poza Markiem Paprockim uczestniczyli również prezes Rady Nadzorczej - Janusz Koza oraz mecenas Krzysztof Król.
Spotkanie z dziennikarzami rozpoczęło się od odczytania oświadczenia prezesa Korony Kielce: "Środki finansowe, o których mówiła poprawka do budżetu miały umożliwić kontynuację działalności spółki poprzez spłatę zobowiązań powstałych w okresach poprzednich oraz zapewnić obsługę zobowiązań bieżących i po uzyskaniu przez Spółkę środków z innych źródeł umożliwić jej funkcjonowanie w roku 2015. Zarząd Korona S.A. nie konstatuje i szanuje decyzję Rady Miasta Kielce, ponieważ jest przekonany, iż decyzja o zaprzestaniu dalszego finansowania naszej spółki podjęta została zgodnie z treścią ślubowania składanego podczas zaprzysiężenia radnych, a więc w trosce o dobro Gminy Kielce i w trosce o dobro mieszkańców Kielc. Decyzja Rady Miasta oznacza jednak, że Zarząd Korona S.A. znając sytuację finansową spółki uniemożliwiającą zaciąganie kolejnych zobowiązań, również tych związanych z okresem przygotowawczym przed rundą wiosenną bieżącego sezonu piłkarskiego, zmuszony jest rozważyć możliwość złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki. Ewentualna decyzja w tej materii zostanie podjęta po sporządzeniu bilansu spółki na dzień 29.12.2014 r. i opracowaniu odpowiednich dokumentów w terminie przewidzianym przepisami prawa upadłościowego i naprawczego tj. 14 dni od dnia podjęcia wskazanej powyżej uchwały Rady Miasta Kielce. Zarząd Korona S.A. nie wyklucza również, że w związku z brakiem możliwości prowadzenia dalszej działalności będzie zmuszony do wycofania z rozgrywek piłkarskich drużyn Korona S.A., a więc drużyny z Ekstraklasy, drużyny rezerw oraz drużyn juniorskich. Musimy jednak mieć świadomość, iż wycofanie drużyn z rozgrywek, a w szczególności wycofanie drużyny z rozgrywek Ekstraklasy może mieć konsekwencje idące dużo dalej, niż tylko utratę wpływów z praw medialnych i marketingowych, nie mówiąc o stratach wizerunkowych klubu i Miasta Kielce. Korona S.A. jest akcjonariuszem Spółki Akcyjnej Ekstraklasa, co powoduje, że w przypadku wycofania drużyny z rozgrywek w trakcie sezonu piłkarskiego nasz klub może ponieść konsekwencje regresowe, wynikające z utraty wpływów wskutek tej decyzji pozostałych akcjonariuszy Ekstraklasa S.A."
Potem Marek Paprocki wyjaśnił, że gdyby ta kwota zasiliła konto spółki to w zupełności wystarczyłaby ona na pokrycie zaległości wobec piłkarzy i różnych instytucji oraz zapewniłaby funkcjonowanie zespołu do końca obecnych rozgrywek. Brak tych funduszy oznacza, że niektórzy zawodnicy po powrocie z urlopów (8 stycznia) otrzymają wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy, a z pozostałymi, którym kontrakty kończą się w czerwcu zostaną zaproponowane nowe warunki przedłużenia umów.Popularne
Z pewnością Korona nie byłaby teraz w tak opłakanej sytuacji, gdyby drużyna była w rękach prywatnego inwestora, którego od kilku lat bezskutecznie poszukują kolejni prezesi.
- Obecny zarząd kontynuuje poszukiwania sponsora strategicznego, prezydent też. Ale nie jest łatwo taki podmiot znaleźć - wyjaśnia Janusz Koza.
- Teraz następuje raczej odwrót sponsorów od klubów piłkarskich. Firma Tauron odchodzi ze Śląska Wrocław, a Lotos z Lechii Gdańsk. Potencjalny inwestor musiałby z klubu dostać ofertę, która byłaby korzystna dla niego pod względem biznesowym. Do mnie i prezydenta wpływają zapytania o zakup akcji. Spotkaliśmy się nawet z kilko przedstawicielami firm, ale rozmowy z nimi kończyły się na zapoznaniu z sytuacją finansową zespołu - powiedział prezes Korony Kielce.
- Z kolei sprawa z niemieckim inwestorem, o którym informowaliśmy wygląda tak, że rozmowy zakończyły się złożeniem konkretnej oferty funduszowi. Korespondencja nie została przerwana. Bardzo możliwe, że spotkamy się jeszcze w styczniu - dodał Marek Paprocki.
Warto również wspomnieć, że włodarze klubu mogą być zmuszeni do ogłoszenia upadłości spółki. Mecenas Krzysztof Król poinformował, że czas na podjęcie takiej decyzji zgodnie z przepisami prawnymi upłynie 12 stycznia. Do tego momentu zarząd może powiadomić o upadłości układowej lub likwidacyjnej. Następnie Korona Kielce będzie musiała czekać na orzeczenie sądu, a to może trwać nawet dwa miesiące. W takiej sytuacji drużyna mogłaby uczestniczyć dalej w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy, ale aby tak się stało to zespół musi mieć zapewnioną bieżącą płynność finansową.