Nantes przechodzi przez trudny moment. Na razie balansuje nad przepaścią. Zespół znajduje się dopiero na 17 pozycji w lidze, co w tym sezonie oznacza spadek do niższej klasy rozgrywek.
Do końca zmagań Ligue 1 pozostały już tylko trzy serie gier. Sytuacja „Kanarków” przedstawia się źle, ale nie beznadziejnie. Do bezpiecznej strefy drużyna traci tylko jeden punkt.
Forma podopiecznych Pierre'a Aristouy, tymczasowego trenera po zwolnieniu Antoine'a Kombouaré'a, pozostawia jednak sporo do życzenia. Choć udało się dojść do finału Pucharu Francji, gdzie ekipa ostatecznie poległa z Toulouse, to od dwunastu spotkań nie potrafi zdobyć kompletu „oczek”.
„L’Équipe” pisze, że już dwa lata temu Kita kontaktował się z 46-latkiem w sprawie pracy. Wówczas jednak były „Kanonier” zdecydował się na podjęcie wyzwania w Premier League, podpisując kontrakt z Crystal Palace.
O ile w pierwszym sezonie wywarł wrażenie na londyńczykach, tak w drugim wiodło się znacznie gorzej. W marcu zarząd zwolnił go, powierzając misję ratunkową o życie w najwyższej klasie rozgrywek Roy'owi Hodgsonowi.
Największy problem tkwi w zaproponowaniu wynagrodzenia. Nantes nie jest w stanie dostosować się do pięciu milionów euro rocznie, bo taką pensję Vieira miał zapisaną w kontrakcie na Selhurst Park.
Aby myśleć realnie o współpracy, zespół z Kraju Loary musi wywalczyć utrzymanie.
Urodzony w Senegalu Vieira miał już okazję pracować w Ligue 1. Odpowiadał za wyniki OGC Nice w latach 2018-2020.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
