Paulinho ogłosił decyzję o odejściu z Bayeru Leverkusen. Piłkarz uchylił rąbka tajemnicy

Paulinho zakomunikował za pośrednictwem argentyńskich mediów, że po sezonie opuści Bayer Leverkusen. Pierwszy w kolejce po skrzydłowego ustawia się Palmeiras.

Już od wielu miesięcy opuszczenie Niemiec przez 22-latka było przepowiadane. Na jego profilu na Twitterze dało się czasami wyczytać ubolewania w związku niesatysfakcjonującą liczbą minut otrzymywanych przez poprzedniego trenera, Gerarda Seoane.

Wydawało się, że z biegiem czasu nastawienie i rozważenie dłuższego pobytu na BayArena pojawi się w myślach byłego reprezentanta Brazylii U-20. Po przejęciu sterów przez Xabiego Alonso, zawodnik otrzymywał szanse w ostatnich spotkaniach Bundesligi i Ligi Mistrzów. W meczu z Schalke zdobył nawet bramkę, przyczyniając się do wysokiego zwycięstwa (4:0).

Te przypuszczenia jednak się nie sprawdzą. Paulinho tuż po ostatnim meczu z Atlético Madryt obwieścił w rozmowie dla TNT Sports, że za kilka miesięcy pożegna się z „Aptekarzami”.

– Pojawia się opcja, abym wrócił do ojczyzny. Na ten moment mogę powiedzieć, że w styczniu podpiszę przedwstępny kontrakt z innym zespołem. Każdy mniej więcej wie, gdzie trafię – zdradził.

Niemieckie Sky snuje domysły, że agent spełnił życzenie Paulinho i wkrótce dołączy do Palmeiras, które znajduje się na dobrym kursie do sięgnięcia po mistrzostwo kraju.

Minionego lata na stole znajdowała się też opcja przeprowadzki do Atlético Mineiro. Bayer nie zdecydował się jednak dać zielonego światła, gdyż nie pojawiła się satysfakcjonująca oferta.

Współpraca Paulinho z niemiecką ekipą traci ważność po bieżącej kampanii, więc od 1 stycznia piłkarzowi przysługuje prawo do wcześniejszego osiągnięcia porozumienia z inną firmą.

Złoty medalista Igrzysk Olimpijskich z Tokio dotychczas spędził w Leverkusen ponad trzy lata. W Bundeslidze rozegrał 57 meczów, strzelając osiem goli i zaliczając cztery asysty.