Pedri: W końcówce był ewidentny rzut karny na Lamine Yamalu

2024-09-28 23:51:07; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Pedri: W końcówce był ewidentny rzut karny na Lamine Yamalu Fot. Nicolo Campo/SIPA USA/PressFocus
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Mundo Deportivo

FC Barcelona poniosła pierwszą porażkę w obecnych rozgrywkach na szczeblu LaLigi, przegrywając z Osasuną (2:4). Po końcowym gwizdku sporo zarzutów wobec pracy sędziego Guillermo Cuadry Fernandeza miał Pedri.

W sobotni wieczór dobiegła końca seria siedmiu spotkań bez porażki z rzędu w wykonaniu FC Barcelony w ramach ligowych zmagań podczas obecnego sezonu. Zespół dowodzony przez Hansiego Flicka zaznał goryczy porażki przy okazji wyjazdowego starcia przeciwko Osasunie. 

Wynik po nieco ponad kwadransie gry otworzył Ante Budimir. Dziesięć minut później gospodarze zadali drugi cios za sprawą trafienia do siatki Bryana Zaragozy. 

Akcję prowadzącą do zdobycia drugiej bramki gracze Osasauny nawiązali po odbiorze futbolówki w środkowej strefie boiska. Choć w całej sytuacji sędzia nie dopatrzył się faulu, zdaniem Pedriego doszło wówczas do przewinienia. 

- Wynik 2:0 po pierwszej połowie nas ukarał. Według mnie przed tym golem był ewidentny faul na Pau Víctorze i nie rozumiem, dlaczego go nie odgwizdano, skoro w Vallecas [w meczu przeciwko Rayo Vallecano - przyp. red.] nie uznano nam gola za podobne przewinienie.

Ponadto według 21-latka arbiter główny Guillermo Cuadra Fernandez nie podyktował rzutu karnego dla FC Barcelony.

- W końcówce był też ewidentny rzut karny na Lamine Yamalu - powiedział pomocnik katalońskiej drużyny.

Ostatecznie starcie rozgrywane na El Sadar zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 4:2.