Pep Guardiola wskazał różnicę między Erlingiem Brautem Haalandem a Lionelem Messim

Pep Guardiola na przestrzeni swej kariery miał okazję pracować z wieloma wybitnymi postaciami z Lionelem Messim na czele. Nowym klejnotem szkoleniowca jest Erling Braut Haaland, który swoimi popisami zachwyca cały świat. Hiszpan wskazał istotną różnicę między wspomnianą dwójką.

22-letni napastnik zaadaptował się na angielskich boiskach po mistrzowsku. Nowa „dziewiątka” Manchesteru City niszczy kolejne defensywy rywali, co dobitnie ukazują statystyki.

Wychowanek Molde FK na przestrzeni ośmiu pierwszych ligowych kolejek trafiał 14-krotnie do siatki, wzbogacając ten dorobek trzema asystami. Drugi w klasyfikacji strzelców Harry Kane zgromadził o połowę goli mniej – siedem.

Wysoką formę Norweg podtrzymał w niedzielnym starciu z Manchesterem United, w którym trzykrotnie pokonywał Davida De Geę. Popis ten pomógł mu podbić kilka zakurzonych rekordów.

Dyspozycja jasnowłosego Skandynawa to gorący temat, chętnie poruszany przez dziennikarzy.

Tuż po ostatniej imponującej glorii „Obywateli” o komentarz w sprawie swego podopiecznego poproszony został Pep Guardiola. Hiszpan miał wyjawić różnicę między 22-latkiem a Lionelem Messim, którego przez cztery lata prowadził w FC Barcelonie.

Zdaniem 51-latka Argentyńczyk to przykład zawodnika samowystarczalnego, potrafiącego samodzielnie kreować boiskowe okazje, gdy jego młodszy kolega po fachu funkcjonuje na bosku w roli egzekutora.

- Różnica jest taka, że Erling potrzebuje do tego kolegów z drużyny. Gdy dostarczą mu się piłkę, jest niesamowity. Messi potrafił robić to sam - powiedział trener aktualnych mistrzów Anglii.

Wypowiedź dwukrotnego laureata nagrody dla najlepszego trenera roku nie powinna dziwić. Katalończyk często podkreśla wyjątkowość swojego byłego podopiecznego, z którym sięgał po największe sukcesy w karierze, w tym dwukrotnie Ligę Mistrzów.