Pep Guardiola zabrał głos po szóstym meczu bez zwycięstwa
2024-11-26 23:50:04; Aktualizacja: 2 godziny temuManchester City w pewnym momencie prowadził z Feyenoordem 3-0, ale finalnie spotkanie pod szyldem Ligi Mistrzów na Etihad zakończyło się remisem 3-3. To już szósty mecz bez zwycięstwa urzędujących mistrzów Anglii. Co na to Pep Guardiola?
Manchester City znajduje się w sporym kryzysie, co nie jest do niego w żaden sposób podobne. Po pięciu porażkach z rzędu podopieczni Pepa Guardioli we wtorkowy wieczór liczyli na przełamanie złej passy za sprawą spotkania w Lidze Mistrzów z holenderskim Feyenoordem.
W pewnym momencie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że angielska drużyna w końcu zanotuje upragnione zwycięstwo. Po dwóch golach Erlinga Haalanda oraz jednym İlkaya Gündoğana prowadziła 3-0. Końcówka należała jednak całkowicie do przyjezdnych, którzy w czternaście minut trzykrotnie pokonali Edersona i tym samym doprowadzili do wyrównania.
Manchester nie wyszedł więc z dołka, a po ostatnim gwizdku rozczarowania z końcowego rezultatu nie krył Guardiola. Hiszpański szkoleniowiec podkreślił, że stracone gole w dużej mierze wynikły z prostych błędów jego podopiecznych.Popularne
- Gra układała się dobrze przy wyniku 3-0, graliśmy dobrze, ale potem straciliśmy wiele bramek, ponieważ brakowało nam stabilności. Daliśmy im pierwszą bramkę, a potem kolejną, i dlatego było ciężko. Ostatnio przegraliśmy wiele meczów, jesteśmy delikatni, i oczywiście potrzebowaliśmy zwycięstwa. Ten mecz był ważny dla pewności siebie. Graliśmy na dobrym poziomie, ale gdy tylko coś się wydarzyło, mieliśmy problemy - powiedział.
- Nie wiem, czy to kwestia mentalności. Pierwszy gol nie powinien się zdarzyć, podobnie drugi. Po tym wszystkim zapomnieliśmy, co się stało, desperacko chcieliśmy wygrać i zagrać dobrze. Graliśmy dobrze, ale nie wygrywamy meczów. Sytuacja jest, jaka jest. Zagraliśmy dobry mecz, ale na tym poziomie nie możemy rozdawać takich prezentów - podsumował.
Manchester musi jak najszybciej się otrząsnąć, ponieważ w najbliższą niedzielę czeka go ligowy pojedynek z liderującym Liverpoolem. Na ten moment „Obywatele” tracą do niego osiem punktów.