Petr Čech o sytuacji w Chelsea. O kontraktach, wypłatach i zmianach w klubie

2022-03-14 12:53:56; Aktualizacja: 2 lata temu
Petr Čech o sytuacji w Chelsea. O kontraktach, wypłatach i zmianach w klubie Fot. Chelsea
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Sky Sports

Petr Čech udzielił wywiadu redakcji Sky Sports, komentując aktualną sytuację w Chelsea. Wypowiedział się między innymi o kwestiach kontraktowych.

Działacze Chelsea nie mają łatwej pracy w ostatnich dniach. Rosja zaatakowała zbrojnie Ukrainę i by zapobiec dalszej eskalacji wojny krajowe rządy nakładają kolejne sankcje na oligarchów i rosyjskie organizacje, by wywołać wewnętrzną presję na Władimirze Putinie. Niedogodności nie uniknął również Roman Abramowicz, rykoszetem dostało się jednak jego „The Blues”.

Z dnia na dzień ekipa ze Stamford Bridge dowiedziała się, że w związku z zamrożeniem aktywów właściciela, praca klubu została znacząco utrudniona. Rosyjski biznesmen nie może czerpać zysków z działalności klubu, co w praktyce uniemożliwia Chelsea nawet sprzedaż biletów na mecze. Rząd brytyjski udzielił drużynie odpowiednich licencji, by ta jak najmniej ucierpiała przez sankcje, Petr Čech przyznaje jednak, że nadal występuje wiele niewiadomych, a pod znakiem zapytania znalazła się nawet kwestia dokończenia sezonu.

- Znaleźliśmy się w trudnej sytuacji - przyznał legendarny bramkarz Chelsea, który pełni w klubie rolę doradcy.

- Mamy wiele pytań, ale niewiele odpowiedzi. Skupiamy się na rzeczach, nad którymi mamy jakąkolwiek kontrolę, pracujemy z pracownikami, wspieramy się wzajemnie, trenujemy, koncentrujemy się na meczach. Drużyna ma wsparcie, by móc dalej grać.

- Staramy się działać z dnia na dzień. Nie mamy sytuacji pod kontrolą. Nadal prowadzimy rozmowy, od których zależy, czy będziemy mogli odpowiednio operować, by dokończyć sezon. Jesteśmy częścią Premier League, jednych z najlepszych rozgrywek na świecie. Gdybyśmy mogli grać dalej, dokończyć sezon, to pomogłoby to całej lidze.

- Rozmowy z rządem? W nie nie jestem zaangażowany. W sprawie licencji z rządem kontaktuje się zarząd, a od wyników tych rozmów zależy to, co możemy zrobić my, żeby dokończyć sezon. Robimy co w naszej mocy. Działamy z dnia na dzień i mamy nadzieję, że wkrótce wiele się wyjaśni.

- Wypłaty? Mamy nadzieję, że wszyscy je otrzymają, ale to trudne pytanie, ponieważ nie wiemy, jakie licencje otrzymamy w najbliższych dniach. Tutaj też działamy z dnia na dzień. Na boisku treningowym staramy się wspierać wzajemnie, pomagać sobie i znaleźć sposób na koncentrację w tym trudnym czasie. To zabiera nam najwięcej energii.

- Co z wygasającymi kontraktami? Na ten moment nie wiemy, między innymi dlatego chcemy intensywnie rozmawiać z rządem. Chcemy wiedzieć, co możemy robić, jak kontynuować budowę zespołu. Dopóki nie otrzymamy konkretnych odpowiedzi, niewiele możemy planować.

- Thomas Tuchel ma kontrakt do końca czerwca 2024 roku. Na razie wiemy, że aktualne umowy będą nadal ważne i mamy nadzieję, że trener z nami zostanie. Ale to już inna kwestia. Każdego dnia mogą nadejść zmiany, które zupełnie zmienią nasz sposób postępowania. Zdajemy sobie sprawę, że w futbolu czasem zmienia się menedżerów, zmieniają się też właściciele. My przez to przechodzimy teraz. Pozostaje nam mieć nadzieję, że nowy właściciel będzie kontynuować ten wspaniały okres dla klubu i podejmie się opieki nad naszą społecznością tak jak nasza fundacja.