PFK Soczi - FK Rostów 10-1. Brawa dla gości! 👏

2020-06-19 19:58:54; Aktualizacja: 4 lata temu
PFK Soczi - FK Rostów 10-1. Brawa dla gości! 👏
Piotr Przyborowski
Piotr Przyborowski Źródło: Transfery.info

FK Rostów bez zawodników pierwszego zespołu nie potrafił przez 90 minut rywalizować na równym poziomie w wyjazdowym meczu z PFK Soczi. Ostatecznie gospodarze wygrali 10:1, choć jest to stosunkowo i tak niski wymiar kary.

Przypomnijmy, że walczącego o zajęcie miejsca dającego możliwość gry w Lidze Mistrzów Rostowa dotknęła ostatnio plaga koronawirusa. W tym tygodniu testy dały pozytywny wynik u aż sześciu zawodników, a to w efekcie oznaczało, że praktycznie wszyscy pracownicy klubu zostali wysłani na kwarantannę. 

Choć władze Priemjer-Ligi przejawiały wolę przełożenia spotkania, uzależniły tę decyzję od zgody obydwu klubów. Tymczasem PFK Soczi dążyło do rozegrania meczu. Ostatecznie „Żółto-Niebiescy” do Soczi udali się więc z całym tabunem swoich juniorów.

Choć młodzi zawodnicy Rostowa, w większości 17- i 18-latkowie, zdołali sprawić sporą sensację, kiedy w pierwszej minucie spotkania objęli prowadzenie za sprawą gola Romana Romanowa (17-latek został najmłodszym strzelcem bramki w najwyższej klasie w historii Rostowa), potem strzelali już tylko gospodarze. Piłkarze PFK w sumie zdołali zdobyć aż dziesięć bramek, mimo że mieli jeszcze mnóstwo innych sytuacji. Denis Popow, czyli bramkarz gości w sumie obronił aż 11 strzałów, w tym rzut karny, co poskutkowało nagrodą dla piłkarza meczu.

Spotkanie PFK Soczi z Rostowem było drugim meczem 23. kolejki ligi rosyjskiej. Dzięki wygranej Soczi, przynajmniej do jutra, awansowało na dziewiąte miejsce. Rostów natomiast po tej serii gier spadnie maksymalnie na piątą lokatę.

To największy bramkowo wynik i zwycięstwo w historii ligi rosyjskiej. Prezes Rostowa jest mimo tego dumny ze swoich podopiecznych. - Byli świetni, to przyszli mistrzowie - mówił po meczu.