Piękny jubileusz Tarasa Romanczuka. „Mam nadzieję, że zdrowie pozwoli na dużo więcej”
2024-04-21 12:04:55; Aktualizacja: 9 miesięcy temu![Piękny jubileusz Tarasa Romanczuka. „Mam nadzieję, że zdrowie pozwoli na dużo więcej”](img/photos/96882/1500xauto/taras-romanczuk.jpg)
Jagiellonia Białystok wygrała na wyjeździe 2:1 z Zagłębiem Lubin, czym uczciła jubileusz swojego kapitana, bo było to trzysetne spotkanie Tarasa Romanczuka w Ekstraklasie.
Jagiellonia Białystok jest faworytem do sięgnięcia po mistrzostwo Polski, a kluczowym elementem układanki Adriana Siemieńca jest Taras Romanczuk.
Defensywny pomocnik uzbierał w tym sezonie 27 występów w Ekstraklasie i zapisał na swoje konto pięć asyst, a jego dyspozycja została nawet nagrodzona przez Michała Probierz powołaniem na baraże o udział w Mistrzostwach Europy.
32-latek, który w Jagiellonii występuje od 2014 roku, w sobotni wieczór mógł świętować swój okrągły jubileusz.Popularne
⏱️ 10' Ikona. Kapitan. Przywódca.
— Jagiellonia 💛❤️ (@Jagiellonia1920) April 20, 2024
Mecz z Zagłębiem jest wyjątkowy dla kapitana Jagiellonii Białystok, Tarasa Romanczuka ©️, który notuje dzisiaj swój występ numer 3⃣0⃣0⃣ na boiskach @_Ekstraklasa_. Tari - serdecznie gratulujemy i życzymy kolejnych udanych spotkań 💛❤️.
📲… pic.twitter.com/14gibL9hDk
– Za mną 300 meczów w Ekstraklasie, a mam nadzieję, że zdrowie pozwoli na dużo więcej. Wychodzę na boisko po to, żeby pomagać zespołowi i do tego będę dążyć. Za nami trudne spotkanie, w którym musieliśmy się napracować. Pamiętam dwusetny mecz w Ekstraklasie, który także zakończył się zwycięstwem 2:1, wtedy z Lechem Poznań. Strzeliłem wówczas gola, dziś się nie udało, ale najważniejsze są trzy punkty – stwierdził kapitan Jagiellonii Białystok.
– Chłopakom należą się duże brawa za zaangażowanie, bo walczyli o każdy centymetr boiska. Do przerwy mieliśmy trochę okazji, mogliśmy prowadzić przynajmniej 2:0. Zagłębie też miało swoje sytuacje, ale najbardziej istotne jest to, że to my wygraliśmy. Zostało pięć meczów do końca sezonu, w których będziemy walczyć o punkty. W drugiej połowie zabrakło nam utrzymania się przy piłce, straciliśmy też niepotrzebną bramkę – dodał defensywny pomocnik.
Dwukrotnego reprezentanta Polski docenił też Adrian Siemieniec na pomeczowej konferencji prasowej.