Piłkarz Arsenalu publicznie wylewa żale. „Oszukano mnie i potraktowano bez szacunku”
2017-07-26 12:19:43; Aktualizacja: 7 lat temuArsenal ponownie został skrytykowany przez swojego pracownika, który ma żal do klubu, a w szczególności do Arsene'a Wengera.
Mowa o Lucasie Pérezie, który do Londynu przeniósł się przed rokiem za 20 milionów euro, by rywalizować z Olivierem Giroud o miejsce w ataku. Tymczasem Hiszpan niezwykle rzadko pojawiał się na boisku, a wspomniany menadżer zaczął wystawiać na pozycji „dziewiątki” Alexisa Sancheza.
28-latek liczył na więcej szans od Francuza, mając za sobą najlepszy sezon w karierze, rozegrany dla Deportivo. Tym bardziej, że zimą otrzymał bardzo atrakcyjną ofertę z Chin, której przyjęcie poważnie rozważał. Wenger miał go jednak przekonać do pozostania na Emirates.
Ostatecznie Pérez rozegrał w Premier League zaledwie 11 spotkań, spędzając na boisku raptem 265 minut. W rozmowie z dziennikarzami po raz kolejny nie pozostawia złudzeń, że chce odejść jak najszybciej i nalega, by Arsenal pozwolił mu wrócić do Deportivo. Jednocześnie krytykuje klub za to, jak go w nim potraktowano.Popularne
- Czuję się oszukany. W lutym zablokowano mi transfer do Chin, a następnie obiecano, że będę dostawał okazje do zaprezentowania swoich umiejętności. Tymczasem zacząłem grać jeszcze mniej niż wcześniej...
- W Arsenalu jestem traktowany bardzo źle. Bez słowa i wytłumaczenia mi odebrali mi numer „9”, by dać go nowemu zawodnikowi (Alexandre Lacazette - przyp. red.). Rozumiem, że przychodzi tutaj jako gwiazda, ale powinno się to załatwiać inaczej. To brak szacunku dla mojej osoby.
- Chociaż mam za sobą trudne miesiące, nie straciłem wiary we własne umiejętności. Wiem, że mogę wrócić do reprezentacji Hiszpanii i pojechać z nia na mundial w Rosji. Potrzebuję tylko miejsca, gdzie będę grał regularnie i czuł się szczęśliwy. Dlatego nalegam, by pozwolono mi wrócić do Deportivo.
- Nie ma opcji, bym został w Londynie. Dałem z siebie wszystko, ale nikt tego nie odwzajemnił. Nie wytrzymam tutaj dłużej, chcę odejść.