Piłkarz Legii Warszawa z propozycją z Fame MMA

Tylko w ostatnim czasie swoje walki w formule MMA stoczyli Piotr Świerczewski (pokonał na gali Fame Friday Arena 1 Dariusza „Daro Lwa” Kaźmierczuka), Błażej Augustyn (wygrał z Dominikiem Pudzianowskim na Clout MMA 1) oraz Tomasz Hajto (przegrał na tej samej gali ze Zbigniewem Bartmanem).

Jak się okazuje, na celowniku jednej z powyższych organizacji, a mianowicie Fame, znalazł się... Dominik Hładun, czyli czynny piłkarz Legii Warszawa. W tym sezonie 27-latek wystąpił w meczu z Puszczą Niepołomice w Ekstraklasie.

- Rodzina jest związana z boksem. Mój tata, brat i wujek trenowali boks. Wszyscy mają za sobą mniejsze czy większe kariery. Szybko przekwalifikowałem się na piłkę. Mam podstawy, ale cały czas szlifuję umiejętności w trakcie zajęć indywidualnych. W Warszawie zapisałem się do Legia Fight Club i raz w tygodniu pracuję z trenerem. (…) Lubię oglądać freak fighty. Kluczem są „dymy” i otoczka. Mógłbym mieć kłopot z wpisaniem się w ten klimat, bo nie jestem idealnym generatorem dymów. Jednak chciałbym się kiedyś sprawdzić w klatce. Może być nawet ta rzymska i bez limitu czasowego. Do momentu, aż ktoś padnie - mówił swego czasu golkiper w rozmowie ze Sport.tvp.pl.

Zainteresowanie jego osobą nie powinno więc dziwić, chociaż szanse na stoczenie walki w trakcie kariery piłkarskiej są bliskie zeru.

- Zakusy na Hładuna ma Fame, które chciałoby, żeby zawalczył w klatce. Dominik trenuje, ale absolutnie nie przyjmie teraz takiej propozycji - przyznał Samuel Szczygielski w programie „Okno Transferowe”, podkreślając, że brzmiąca mało realnie informacja nie jest plotką.