Piłkarz okazał wdzięczność Cracovii. Wrócił na boisko po blisko dwóch latach przerwy
2024-09-23 10:46:48; Aktualizacja: 4 miesiące temuImponująca wysoką formą w Ekstraklasie Cracovia w niedzielę otrzymała ogromne wyrazy wdzięczności od zawodnika, z którym rozstała się minionego lata. Mowa o Mathiasie Hebo. Wyłączony z gry przez blisko dwa lata Duńczyk w końcu rozegrał oficjalne spotkanie.
22 września okazał się najpiękniejszym dniem w 2024 roku po całym dramacie, jaki Hebo musiał przeżywać przez ostatni długi okres.
W drugiej połowie października sezonu 2022/2023 specjalizujący się w zadaniach defensywnych gracz środka pola oświadczył, że nabawił się kontuzji Achillesa, która pierwotnie miała go wykluczyć na kilka miesięcy.
Zderzenie z oczekiwaniami okazało się jednak brutalne. Po pierwszym zabiegu rehabilitacja nie przechodziła zgodnie z planem przez cystę i zrosty, które notorycznie powodowały stany zapalne i ból w leczonym obszarze.Popularne
Potrzebna była druga operacja, o której zawodnik poinformował na starcie rundy wiosennej ubiegłych zmagań. Tym razem obyło się bez większych komplikacji i w końcu mógł powrócić do grania w piłkę. Właśnie wszedł na ostatnie minuty z Aarhus GF w dziewiątej kolejce duńskiej ekstraklasy.
„Czas powrotu! Prawie 700 dni bez gry. Niesamowite uczucie i dzień, którego nigdy nie zapomnę. Dziękuję mojemu byłemu klubowi Cracovia za całą pomoc, jaką tam otrzymywałem oraz obecnemu klubowi Lyngby BK za wszystko, co do tej pory dla mnie zrobiliście. Teraz idziemy po więcej” – wyznał przeszczęśliwy pomocnik.
COMEBACK TIME! 🎺🏟️⚽️After almost 700 days without Playing. What a feeling today, a day i never Will forget! Thanks to my former club @KSCracoviaSA for all The help when i was there! And off course my club @LyngbyBoldklub for all you did for me until now! Now we Keep going for… pic.twitter.com/V6Y4EB8fmh
— Mathias Hebo (@MathiasHebo) September 22, 2024
Współpraca Hebo z Cracovią obowiązywała w latach 2021-2024. W 41 spotkaniach strzelił trzy gole i zaliczył dwie asysty. Strony rozstały się po wygaśnięciu umowy, a niedługo później zaliczył już drugi powrót na Lyngby Stadion.