Piłkarz Rakowa Częstochowa był na krótkiej liście Jagiellonii Białystok, ale nie doszło do konkretów
2025-01-10 15:03:05; Aktualizacja: 1 godzina temuJednym z zawodników Rakowa Częstochowa, których przyszłość pozostaje pod znakiem zapytania, jest Ben Lederman. Dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok Łukasz Masłowski w rozmowie z Meczyki.pl przyznał, że piłkarz znajdował się na jej liście, ale przynajmniej dotychczas nie doszło do konkretnych rozmów.
Ben Lederman trafił do Rakowa Częstochowa w lutym 2020 roku. Od tamtej pory piłkarz zanotował w jego barwach 122 występy, strzelił trzy gole i przy kolejnych dziewięciu asystował. Miewał dobre czy nawet bardzo dobre jak na poziom Ekstraklasy momenty, ale w dalszym rozwoju nie pomagały mu problemy zdrowotne. W tym sezonie spędził raptem 148 minut na ligowych boiskach.
Panuje przekonanie, że 24-latek może opuścić szeregi klubu, z którym łączy go umowa tylko do 30 czerwca. O piłkarza został zapytany Łukasz Masłowski z Jagiellonii Białystok.
- Mieliśmy go na „short liście”, ale nie doszło też do żadnych konkretów ani z samym piłkarzem, ani z Rakowem. Ale na pewno był to piłkarz, którego braliśmy pod uwagę pod kątem pozycji środkowego pomocnika. Na dzień dzisiejszy bez konkretów - podkreślił dyrektor sportowy mistrza Polski w programie „Okno Transferowe” na kanale Meczyki.pl na YouTubie.Popularne
Lederman znalazł się również na celowniku GKS-u Katowice, ale jak powiedział niedawno trener beniaminka Ekstraklasy Rafał Górak Kanałowi Sportowemu: - Rozmawiamy z agencją, ale różnice są jak między nami a Antarktydą.
Innym dość prawdopodobnym kierunkiem potencjalnej przeprowadzki zawodnika są Stany Zjednoczone, w których się urodził.
Na razie piłkarz uda się z Rakowem na zgrupowanie w Hiszpanii, więc kto wie, może Marek Papszun postanowi jeszcze dać mu szansę.
***
OFICJALNIE: Raków Częstochowa potwierdził kadrę na zgrupowanie. Napastnik zostanie w Polsce