Dziewięć występów i tylko 119 minut spędzonych na murawie - to dorobek Brahima Díaza z obecnego sezonu w trykocie Realu Madryt. Ostatnio „Królewscy” zremisowali bezbramkowo w lidze hiszpańskiej z Rayo Vallecano. W 70. minucie Carlo Ancelotti wprowadził na murawę Rodrygo, a chwilę później - Toniego Kroosa. Brahimowi szansy nie dał. Relevo.com zaznacza, że w analogicznym momencie poprzednich rozgrywek 24-latek miał uzbierane 685 minut w barwach Milanu.
Jak czytamy, piłkarz zaczyna być sfrustrowany, ponieważ na treningach prezentuje się z bardzo dobrej strony, co podkreślają również inni zawodnicy, a także trenerzy. Jego postawa jest nienaganna. Mimo to Ancelotti na niego nie stawia.
Włączenie go do kadry zespołu po zakończeniu wypożyczenia do Mediolanu nie było wielką prośbą włoskiego szkoleniowca. Włochowi zależało na pozyskaniu gracza o nieco innym profilu strzelającego więcej goli. Powitał Brahima w drużynie, ale entuzjazm mógłby być większy.
Rodra P. pisze, że mimo zaistniałej sytuacji i pewnej frustracji Brahim jest szczęśliwy w Madrycie. Będzie walczył o to, by spełnić swoje marzenie o odniesieniu sukcesu w Realu.
Dopiero okaże się, czy takie samo będzie jego podejście, gdy liczba rozgrywanych minut nie będzie znacząco rosła w dalszej części sezonu.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
