Piłkarz Wisły Kraków poważnie kontuzjowany?! Mogło dojść do złamania

2024-08-16 07:18:15; Aktualizacja: 3 dni temu
Piłkarz Wisły Kraków poważnie kontuzjowany?! Mogło dojść do złamania Fot. Konrad Swierad / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Michał Białoński [X]

Wisła Kraków wyeliminowała Spartak Trnawa i tym samym zagwarantowała sobie udział w fazie play-off Ligi Konferencji. Jest to spory sukces, lecz mecz ten miał również swoje mniej szczęśliwe momenty. Jednym z nich była kontuzja Janisa Kiakosa, u którego podejrzewa się złamanie lewej ręki - poinformował Michał Białoński.

Wisła Kraków w pierwszym spotkaniu trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji przegrała na wyjeździe ze Spartakiem Trnawa 1-3. W rewanżu przy Reymonta trzeba było zatem gonić ten niekorzystny rezultat. Finalnie podopieczni trenera Kazimierza Moskala wzorowo wywiązali się ze swojego zadania, wygrywając w regulaminowym czasie 2-0.

Potrzebna była zatem dogrywka. W niej obie drużyny wpakowały piłkę do siatki za sprawą Alana Urygi oraz Michala Ďuriša. Więcej bramek jednak nie padło, dlatego też sędzia główny był zmuszony do rozpoczęcia serii rzutów karnych. Po ciężkiej oraz emocjonującej walce Wisła ostatecznie zwyciężyła 12-11, dzięki czemu otrzymała bilet do fazy play-off Ligi Konferencji. Tam zmierzy się z Cercle Brugge.

Odwrócenie losów pierwszego meczu oraz awans do dalszego etapu to bez wątpienia wielkie sukcesy w wykonaniu polskiego pierwszoligowca. Jednak po czwartkowej potyczce w mediach pojawiła się również pewna informacja, która dla kibiców klubu spod Wawelu nie jest zbyt optymistyczna.

Chodzi o pozyskanego latem Janisa Kiakosa, który w 74. minucie meczu ze Spartakiem opuścił murawę. Jak wynika z informacji podanych przez Michała Białońskiego, piłkarz Wisły doznał poważnej kontuzji lewej ręki. Podejrzewa się u niego nawet złamanie, lecz trzeba podkreślić, że nie jest to jeszcze żadna oficjalna informacja. Trener Moskal na pomeczowej konferencji prasowej oznajmił jedynie, że Grek doznał urazu.

„Giannis Kiakos z podejrzeniem graniczącym z pewnością złamania lewej ręki” - napisał Białoński na portalu X.