Piotr Zieliński bezradnie po porażce z Albanią. „Atmosfera w kadrze to tylko i wyłącznie nasza zasługa”

Piotr Zieliński musiał publicznie przełknąć gorzką pigułkę po rozczarowującej porażce z Albanią. Zasugerował, że reprezentacja Polski mentalnie podupadła po 21. minucie, kiedy VAR anulował gola strzelonego przez Jakuba Kiwiora.

Spoglądając okiem statystyka, spotkanie wyglądało na całkiem wyrównane. Ostatecznie jednak bardziej konkretni w tworzeniu sytuacji byli gospodarze, którzy z trzech celnych strzałów dwa zamienili na gole. Podopieczni Fernando Santosa z kolei tylko raz uderzyli w światło bramki. Porażka biało-czerwonych kompletnie zasłużona.

Po końcowym gwizdku w Tiranie jednym z zawodników wywołanych do tablicy był Piotr Zieliński. W krótkiej rozmowie dla Polsatu Sport 29-latek ocenił bieg wydarzeń ze swojego punktu widzenia.

– Co zmienił na boisku nieuznany gol (Jakuba Kiwiora będącego na pozycji spalonej)? Stanęliśmy. To Albania pozytywnie zareagowała. Rywal pokazał motywację, chęć wygrania tego meczu. U nas tego nie było. Tego meczu nie mogliśmy wygrać, patrząc na ich poziom zaangażowania – stwierdził skwaszony pomocnik Napoli.

***

Bartosz Bereszyński dosadnie po porażce reprezentacji Polski. „Jest mi po ludzku wstyd”

***

– Nie mamy żadnych sekretów. Pozostały trzy mecze, które musimy wygrać i liczyć na to, że Albania wygra z Czechami. To jedyna droga na wyjście z grupy. Ustanowiliśmy ją na własne życzenie. Nie możemy mieć pretensji do nikogo innego, tylko do siebie.

– Atmosfera? To tylko i wyłącznie nasza zasługa – zakończył intrygująco „Zielu”.

Po pięciu meczach ekipa narodowa plasuje się na przedostatnim czwartym miejscu w grupie E z zaledwie sześcioma punktami na koncie, ustępując Mołdawii, Czechom i Albanii. Zestawienie zamykają Wyspy Owcze.

***

Reprezentacja Polski: Los biało-czerwonych w nogach rywali. Tak przedstawia się sytuacja w grupie eliminacyjnej do EURO 2024