"Czerwone Diabły" zwiększyły swoją początkową ofertę za duet o osiem milionów funtów, jednak została ona ponownie odrzucona przez władze klubu z Goodison Park. Jasne jest jednak, że zarówno Baines, jak i Fellaini bardzo chcieliby ponownie trenować pod okiem swojego byłego szkoleniowca Davida Moyesa.
Menedżer Evertonu Roberto Martínez zapewnił, że ma przygotowany plan awaryjny, gdyby transfer obu zawodników doszedł do skutku przed zakończeniem okienka transferowego. Żaden z zawodników nie domagał się zgody na odejście, jednak powstaje poczucie desperacji, że okazja gry dla mistrzów Anglii może przejść im koło nosa.
Spośród byłych podopiecznych Moyesa, nazwisko Fellainiego pojawia się najczęściej w kontekście ich ponownej współpracy. Do transferu może dojść szczególnie, jeśli oferta zbliży się do klauzuli zapisanej w kontrakcie zawodnika, opiewającej na 23 miliony funtów. Sytuacja z Bainesem jest bardziej skomplikowana, gdyż Everton oczekuje za niego osiemnastu milionów funtów, co nieznacznie się zmieniło w ciągu ostatnich 48 godzin. Martínez mówi, że Baines nie poprosił o transfer. Włodarze Evertonu są jednak świadomi, że zawodnik jest gotów negocjować z United.
Menedżer "The Toffees" przyznaje również, że obecnie brane są pod uwagę wszystkie scenariusze: - Podczas pracy na rynku transferowym trzeba zawsze myśleć o niemożliwym. Musisz być przegotowanym na wszystko, nawet coś zupełnie nieoczekiwanego. Szkoleniowiec uczynił więc kroki w kierunku pozyskania Garetha Barry’ego z Manchesteru City, Thomasa Ince’a z Blackpool i Jamesa McCarthy’ego z Wigan, jednak wysokie wymagania kontraktowe i kwota zakupu zatrzymały postęp tych transferów.
McCarthym zainteresowane są również Newcastle i Tottenham, ale Martínez liczy na to, że jego relacja z juniorem przemówi na korzyść Evertonu. Hiszpański trener oczekuje, że co najmniej jeden z transferów zostanie sfinalizowany do poniedziałku, zwłaszcza jeśli Fellaini odejdzie na Old Trafford.
Autor: Marek Ratkiewicz
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
