Polacy za granicą: Reprezentacyjni bohaterowie [WIDEO]
2017-01-23 01:33:04; Aktualizacja: 7 lat temuRobert Lewandowski i Łukasz Piszczek udanie rozpoczęli rundę wiosenną Bundesligi. Obaj nasi zawodnicy przyczynili się do zwycięstw odpowiednio Bayernu Monachium i Borussii Dortmund.
W ostatni weekend do zmagań ligowych wrócili nasi rodacy grający w Bundeslidze. Wszyscy Polacy występujących w tych rozgrywkach pojawili się na boisku, ale już nie każdy z nich miał duży wpływ na wynik osiągnięty przez jego zespół.
Na pewno takim słowami nie może opisać wyczynów Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka. Obaj reprezentanci „Biało-Czerwonych” nie tylko rozegrali pełne spotkania w barwach swoich drużyn, ale także wpisali się na listę strzelców oraz zapewnili odpowiednio Bayernowi Monachium i Borussii Dortmund komplet punktów na starcie rundy wiosennej.Popularne
Pierwszy z wymienionych piłkarzy wyróżniał się na tle klubowych kolegów w starciu z Freiburgiem. 28-letni napastnik najpierw przed przerwą doprowadził do wyrównania po perfekcyjnym uderzeniu z woleja, a następnie tuż przed końcem spotkania wykazał się niezwykłymi umiejętnościami technicznymi. Lewandowski najpierw przyjął futbolówkę pod kryciem, a następnie lekko sobie ją podpił i skierował w kierunku bramki. Golkiper i defensorzy gospodarzy byli bezradni.
Jeżeli ktoś miał strzelić dla @fcbayern_en, to kto inny niż @lewy_official? Polak świetnie zaczyna 2017 rok! Relacja na żywo w Eurosporcie 2 pic.twitter.com/F7WeuMSVfd
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 20, 2017
MAGIA, PROSZĘ PAŃSTWA!!! Co strzelił @lewy_official to nie ma słów! Polak daje @fcbayern_en zwycięstwo na inaugurację wiosny w #bundesliga pic.twitter.com/fSUkKfET7s
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 20, 2017
Te dwa trafienia miały szczególny wymiar dla byłego gracza Lecha Poznań i Borussii Dortmund, ponieważ dzięki nim zapisał się w historii Bayernu Monachium oraz całej Bundesligi.
Równie dobrze w barach ekipy z Signal Iduna Park spisał się Łukasz Piszczek. Drużyna prowadzona przez Thomasa Tuchela udanie rozpoczęła pojedynek z Werderem Brema, bo już po pięciu minutach prowadziła. Potem jeszcze otrzymała prezent od golkipera gospodarzy - Jaroslava Drobný'ego. Doświadczony bramkarz podjął ryzyko w końcówce pierwszej połowy i opuścił swoje pole karne, chcąc wybić futbolówkę spod nóg rozpędzonego Marco Reusa. Niestety 37-latek okazał się wolniejszy i na dodatek nie wykazał się sprytem, faulując bez pardonu rywala. Sędzia bez wahania odgwizdał przewinienie i wyrzucił piłkarza gospodarzy z boiska.
Borussia mimo gry w przewadze straciła w drugiej połowie gola, ale potem konsekwentnie szukała bramki, która zapewniłaby jej zwycięstwo. Czas mijał, ale szczęście w końcu uśmiechnęło się do zespołu z Dortmundu. Piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i późniejszym zamieszaniu, jakimś cudem trafiła do doświadczonego obrońcy, a ten nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce rywali. Dla Piszczka był to już czwarty gol w trwających rozgrywkach.
Skoki skokami, a tu gola - swojego już 4. w sezonie - dla @BVB strzela Łukasz Piszczek. Brawo! #bundesliga pic.twitter.com/3JT4GDIUs3
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 21, 2017
Kolejny udany weekend za sobą mają nasi golkiperzy z Serie A. Wojciech Szczęsny i Łukasz Skorupski po raz kolejny zachowali czyste konto, a ich zespoły odniosły ważne ligowe zwycięstwa odpowiedni nad Cagliari (1:0) i Udinese (1:0).
W ostatnich dniach szczęśliwy jest też Adrian Cieślewicz. Polski napastnik strzelił bramkę w finałowym spotkaniu Pucharu Ligi Walijskiej i przyczynił się do okazałego zwycięstwa The New Saints z Barry Town (4:0).