Polacy za granicą: świetny start Lewandowskiego [WIDEO]
2016-01-25 18:49:45; Aktualizacja: 8 lat temuKońcówka zeszłego tygodnia została zdominowana przez Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego. Obaj strzelili kluczowe bramki i mieli ogromny wpływ na sukces swoich zespołów.
Popularne
W miniony weekend rozgrywki wznowiła niemiecka Bundesliga, a spotkaniem w Hamburgu rundę wiosenną rozpoczął Robert Lewandowski i jego Bayern Monachium. Kapitan reprezentacji Polski od początku roku jest w dobrej formie, co zademonstrował w piątek strzelając dwie bramki podopiecznym Bruno Labbadii. Pierwszą zdobył wykorzystując rzut karny po faulu na Thomasie Müllerze (wideo od 00:20), a drugą po świetnym ustawieniu w polu karnym przeciwnika podczas uderzenia wspomnianego wychowanka "Bawarczyków" (wideo od 4:17). Trafienia Lewandowskiego przesądziły o zwycięstwie zespołu Pepa Guardioli oraz pozwoliły odrobić mu dwie bramki w klasyfikacji króla strzelców Bundesligi (do pierwszego Aubameyanga traci już tylko jednego gola).
Świetne zawody w barwach włoskiego Empoli FC rozegrał Piotr Zieliński. W sobotni wieczór niebiesko-biali na własnym boisku podejmowali AC Milan i w zremisowanym 2-2 spotkaniu pierwsze skrzypce grał reprezentant Polski. Wypożyczony z Udinese zawodnik w 32. minucie dostał znakomite podanie od Riccardo Saponary i mocnym strzałem między nogami 16-letniego bramkarza "Rossonerich" umieścił piłkę w siatce. Było to drugie ligowe trafienie Zielińskiego w tym sezonie, a jego zespół zajmuje w tabeli Serie A ósme miejsce z dorobkiem 32 punktów na koncie.
W drużynie gospodarzy cały mecz rozegrał Łukasz Skorupski.
Udział w zwycięstwie swojego zespołu miał inny polski napastnik występujący na niemieckich boiskach. Sebastian Tyrała w 69. minucie spotkania pomiędzy FC Rot-Weiß Erfurt i 1.FC Dynamo Dresden bezbłędnie wykorzystał rzut karny, podyktowany po faulu na jego koledze (wideo od 1:32). Ostatecznie jego drużyna wygrała mecz 3-2 i w tabeli 3.ligi niemieckiej zajmuje 15. miejsce z 24 punktami. Polak ma na swoim koncie 4 ligowe trafienia.
Kolejne wejście smoka zaliczył superrezerwowy Kamil Grosicki. Mimo zmiany trenera nowy szkoleniowiec czerwono-czarnych nie widzi reprezentanta Polski w pierwszym składzie Stade Rennais FC. Były skrzydłowy Jagiellonii Białystok otrzymał od Rollanda Courbisa zaledwie 19 minut w piątkowym spotkaniu przeciwko GFC Ajaccio, ale popularny "Grosik" wykorzystał swój czas i w doliczonym czasie gry przyczynił się do zdobycia bramki, która uratowała debiut nowego trenera. Polak dobrze przyjął w polu karnym długie zagranie kolegi, ale jego strzał przeciął jeszcze Roderic Filippi, który pokonał własnego bramkarza (wideo od 2:20).