Polacy w Borussii Dortmund cieszą się dobrą sławą, a wszystko za przyczyną takich nazwisk, jak Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski czy Łukasz Piszczek.
Teraz w Zagłębiu Ruhry ostał się jeszcze jeden gracz znad Wisły, Marcel Lotka.
Polak trafił na Signal Iduna Park z Herthy latem 2022 roku. Od tamtej pory pełni funkcję trzeciego bramkarza, który na razie zdołał zadebiutować w pierwszym zespole.
W tym sezonie trzykrotnie siedział na ławce rezerwowych w Lidze Mistrzów.
Najczęściej można go jednak ujrzeć przy okazji starć drużyny rezerw wicemistrza Niemiec. Ostatnio trzecioligowiec mierzył się z FC Ingolstadt.
Potyczka zakończyła się remisem i... czerwoną kartką dla Lotki w siódmej minucie doliczonego czasu gry.
Przy okazji jednej z interwencji bramkarz bezpardonowo poszedł po piłkę i uderzył kolanem przeciwnika. W konsekwencji złamał mu nos.
Sprawą zajęło się DFB, które ukarało 22-latka dyskwalifikacją na cztery następne spotkania. Dotyczy to również zespołu prowadzonego przez Edina Terzicia.
Zabraknie go zatem na ławce rezerwowych w starciu z Newcastle United w Lidze Mistrzów.
Początek tego meczu o 18:45.