Porażka transferowa Lecha Poznań?! „Przestali go już serio traktować”

Lech Poznań z niepokojem przygląda się sytuacji Pablo Rodrígueza. Hiszpan dostał więcej czasu na zaaklimatyzowanie się w zespole, a mimo to cały czas rozczarowuje. Nie wygląda to optymistycznie.

To miała być odpowiedź na odejście Afonso Sousy. Lech od początku reklamował w ten sposób transfer hiszpańskiego gracza, nakładając na niego sporą warstwę dodatkowej presji.

- W tym momencie wzmacniany naszą ofensywę i pokazujemy, że jesteśmy gotowi na ewentualne odejście Afonso Sousy. Nasz Portugalczyk ma bowiem zielone światło na odejście w tym okienku, jeśli wpłynie satysfakcjonująca nas oferta - oznajmił Tomasz Rząsa. Od tej wypowiedzi minęły ponad dwa miesiące.

Portugalczyka przy Bułgarskiej już nie ma. To jak układa mu się w Samsunsporze to już zupełnie inny temat. W jakim miejscu znajduje się natomiast Rodríguez?

Popularne

Previous

Mateusz Borek namawia Wisłę Kraków na ten transfer. Rozmawiał już z Jarosławem Królewskim

Robert Lewandowski marzeniem 19-krotnego mistrza kraju. To byłby hit transferowy

A jednak. Gonçalo Feio zdecydowany

POTWIERDZONE: Rafał Gikiewicz zaoferował się klubowi z I ligi

Odrzucił Legię Warszawa, a teraz odrzucili jego. Jest cały czas bez klubu

Była gwiazda Lecha Poznań finalizuje sensacyjny transfer

Lech Poznań musiałby za niego zapłacić ponad pięć milionów euro. Kibice nie chcą go w składzie

To jego ostatnie tygodnie w Legii Warszawa?! Michał Żewłakow już go ostrzegał

Next

Nie widać żadnych sygnałów

24-latek dostał nieco więcej czasu od sztabu na dojście do odpowiedniej formy. Indywidualnie rozpisany plan miał mu pomóc jak najszybciej zniwelować różnice względem reszty zawodników.

Urodzony w Las Palmas pomocnik rozegrał pod wodzą Nielsa Frederiksena osiem spotkań. Nie przesadzając, w żadnym z nich nie zagrał dobrze.

Timothy Ouma, nie licząc występu z Islandczykami, również nie prezentował się na wstępie najlepiej. W przypadku Kenijczyka widać jednak ciężką pracę, dzięki której stał się ważną częścią drużyny. Podobnych sygnałów na próżno szukać w przypadku Rodrígueza.

Duński trener widzi problem, dlatego na przestrzeni czterech ostatnich ligowych kolejek zaledwie raz postawił na Hiszpana. Co najgorsze, na horyzoncie nie majaczy żadna wizja poprawy. 

„Na koniec mamy Pablo Rodrigueza, którego kibice Lecha Poznań przestali już serio traktować. Hiszpan w drugim etapie jesieni dostał tylko 2 szanse. Pojawił się w wyjściowym składzie na mecz z Zagłębiem Lubin 1:2 oraz Jagiellonią Białystok 2:2 notując w tych domowych spotkaniach odpowiednio 63 i 58 minut” - ocenił portal KKSLech.com.

Wspomniany serwis dodał, że 24-latek ma pewne problemy, o których dowiemy się więcej już niebawem.

Rodríguez kosztował mistrza Polski grubo ponad milion euro.