POTWIERDZONE: Gareth Bale odejdzie z Realu Madryt po zakończeniu sezonu
2022-02-15 08:43:32; Aktualizacja: 2 lata temuTrener Carlo Ancelotti przyznał na konferencji prasowej poprzedzającej starcie z Paris Saint-Germain w 1/8 finału Ligi Mistrzów, że Gareth Bale spędza ostatnie miesiące w Realu Madryt w charakterze piłkarza.
Przedstawiciele „Królewskich” wiele sobie obiecywali po wyłożeniu łącznie 101 milionów euro na sprowadzenie reprezentanta Walii z Tottenhamu we wrześniu 2013 roku.
Wszechstronny skrzydłowy spełniał początkowo pokładane w nim nadzieje, ale z biegiem czasu zaczął się zmagać z coraz większą liczbą kontuzji i stał się poważnym problemem dla utytułowanego klubu, który z uwagi na pobierane przez niego wysokiego wynagrodzenie nie był w stanie definitywnie zakończyć z nim współpracy.
Z tego też powodu po stronie swoich sukcesów w tej materii mógł pochwalić się jedynie wypożyczeniem Garetha Bale'a do „Kogutów” w zeszłym sezonie. Po jego zakończeniu władze londyńskiego zespołu nie zdecydowały się na nawiązanie dłuższej współpracy z dobrze im znanym piłkarzem, dlatego ten wrócił do Realu Madryt, gdzie po wypełnieniu obowiązującego kontraktu stanie się wolnym zawodnikiem.Popularne
Potwierdził to trener Carlo Ancelotti na konferencji prasowej poprzedzającej starcie z Paris Saint-Germain w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Tym samym nie możemy się już spodziewać żadnego zaskakującego zwrotu akcji w sprawie przyszłości Walijczyka.
- Gareth zmagał się z kontuzją i przez to nie mógł grać. Do tego kończy mu się kontrakt. Możliwe, że w przeszłości nie miał wielkiej motywacji do rywalizacji, ale teraz czuje się dobrze i chce to tutaj skończyć tak, jak na to zasługuje. Bale wygrał dla tego klubu wiele tytułów. Poprowadził drużynę do zwycięstw w Lidze Mistrzów czy Pucharze Króla. Myślę, że dobre zakończenie jego przygody w tym zespole byłoby też dobre dla jego kariery - stwierdził włoski szkoleniowiec.
32-latek wystąpił w trwających rozgrywkach w zaledwie czterech spotkaniach, w których zdobył jednego gola. Ofensywny zawodnik stracił praktycznie całą pierwszą część sezonu z uwagi na urazy oraz późniejsze zakażenie koronawirusem.