Serb poinformował po wyjazdowym zwycięstwie nad Piastem Gliwice (3:1), że był to dla niego ostatni mecz w roli tymczasowego szkoleniowca „Wojskowych”.
Mistrza Polski w czwartkowym rewanżowym meczu w III rundzie eliminacji Ligi Europy poprowadzi już nowy trener - Ricardo Sá Pinto.
- Nie będę prowadził dalej drużyny i oficjalnie nie będę nic mówił o nazwisku nowego szkoleniowca. Wiedziałem już wcześniej, że będzie to mój ostatni
mecz, w którym poprowadzę zespołu. W ciągu tych kilku dni robiłem
wszystko, aby ekipa wróciła do jak najwyższej formy. O tym czy zostanę w klubie będę wiedział jutro. Myślę jednak, że nie ma powodów do tego, aby karać mnie za dzisiejsze zwycięstwo. Mógłbym być pomocny dla nowego sztabu, bo wszyscy chcemy, aby Legia przestała dołować - powiedział Vuković.
Tymczasowy opiekun warszawskiego zespołu zdradził także, że to między innymi za jego sprawą udało się zażegnać konflikt z Arturem Jędrzejczykiem (więcej - TUTAJ), który już w swoim pierwszym występie w tym sezonie wpisał się na listę strzelców.
- Od momentu, kiedy zacząłem się zajmować drużyną zrobiłem wszystko, aby Artur był z nami. Doprowadziłem do spotkania z właścicielem i obie strony uznały, że dalszy spór jest niepotrzebny. Szkoda tylko, że spóźniłem się z tym o trzy dni. Wtedy moglibyśmy go zgłosić na czwartkowy mecz. Mogliśmy skorzystać z niego jednak dopiero teraz, niestety w rewanżu nie będzie takiej możliwości. To była trudna sytuacja, oby się nie powtórzyła - dodał 38-latek.
Warto także dodać, że od kilkunastu godzin w mediach spekuluje się, że w najbliższym czasie za wyniki osiągane przez Legię będzie odpowiadał Ricardo Sá Pinto (więcej - TUTAJ).
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
