W środę stało się jasne, że napastnik Realu Madryt nie będzie brany pod uwagę w składzie na tegoroczne Mistrzostwa Europy. Francuz został zawieszony po oskarżeniu o współudział w próbie szantażu i udział w spisku.
- To była trudna decyzja, jak łatwo sobie wyobrazić. Powtarzam, że szkoda mi tego chłopaka, ale musieliśmy zachować zespół, kolektyw. Podejmując inną decyzję trzeba by się zmierzyć z rozważaniami typu "Benzemie się powiedzie albo nie powiedzie". Teraz takie rozważania dotyczą całej grupy. To oni będą grać i to oni na to zasługują - mówi prezydent FFF Noel Le Graet.