W poprzedni weekend gwiazdor Barcelony złożył niespodziewaną wizytę w Gabonie i wziął udział w lokalnych ceremoniach - między innymi był obecny w trakcie aktu położenia kamienia węgielnego pod nowy stadion, który ma być areną zmagań w Pucharze Narodów Afryki. Według doniesień „France Football” Argentyńczyk otrzymał za wizytę 3,5 miliona euro.
Pogłoski te postanowił zdementować rząd afrykańskiego kraju. Prezydent Ali Bongo powiedział też, że finalista tegorocznego Copa América obiecał mu to spotkanie już kilka lat temu.
„Republika Gabonu zdecydowanie zaprzecza temu, jakoby przelała bądź też zobowiązała się do przelania pieniędzy Leo Messiemu, który przebywał w kraju w dniach 17-18 lipca na zaproszenie prezydenta Aliego Bongo” - tak brzmi oficjalne oświadczenie.
- Kiedy byłem w Barcelonie kilka lat temu, spotkałem się z Messim i powiedział mi, że w przyszłości złoży mi wizytę. To jego obietnica. Jest honorowym człowiekiem, więc dotrzymał swojego słowa - powiedział prezydent cytowany przez „The Guardian”.