Problemy Mario Balotellego w Genoi? Napastnik odniósł się do sytuacji

2025-01-06 08:35:33; Aktualizacja: 1 dzień temu
Problemy Mario Balotellego w Genoi? Napastnik odniósł się do sytuacji Fot. Just Pictures/SIPA USA/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Mario Balotelli [Instagram - Stories] | Daniele Longo [X]

Już w drugim meczu z rzędu Mario Balotelli nie zagrał ani minuty w barwach Genoi. Za pośrednictwem Instagrama napastnik postanowił uprzedzić wszelkie domysły kibiców i dziennikarzy.

34-letni piłkarz pod koniec października związał się z włoskim klubem jako wolny zawodnik. Za zwolennika jego zatrudnienia uchodził Alberto Gilardino, lecz trener niedługo potem stracił posadę.

Nową osobą zasiadającą za sterami jest Patrick Vieira. Zaufanie Francuza wobec Balotellego ogranicza się do dawania nie więcej niż kwadransa gry z ławki rezerwowych.

Na przestrzeni ostatnich czterech spotkań Serie A doświadczony zawodnik pojawił się na murawie tylko raz. Tym razem w ogóle nie dostał szansy, aby przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Genoi starcia z Lecce. Zakończyło się ono bezbramkowym remisem.

Triumfator Pucharu Europy z Interem Mediolan dał do zrozumienia, że jego nieobecność w polu karnym rywala nie wynika z żadnych kłopotów zdrowotnych czy zaległości treningowych, a jedynie z decyzji szkoleniowca.

„Chcę doprecyzować, że jestem w pełni sprawny i dzięki Bogu nie mam żadnych problemów. Tak uprzedzam na wypadek, gdyby w przyszłości ktoś powiedział coś głupiego, jak już to miało miejsce wcześniej w podobnych sytuacjach. Buziaki dla wszystkich i Forza Genoa” – tak brzmi wpis opublikowany w instagramowej relacji.

Vieira z kolei tłumaczył, że Balotelli jest traktowany przez niego tak samo, jak każdy inny piłkarz w drużynie, więc także nie wspominał o aspekcie zdrowotnym.

Balotelli ma ważną umowę z obecnym pracodawcą do końca tego sezonu. Jak na razie po sześciu występach ani razu nie wpisał się na listę strzelców.

Zaraz po świętach pojawiły się pogłoski o przedwczesnym rozwiązaniu kontraktu, aby piłkarz mógł spróbować sił... w lidze meksykańskiej.