Proces piłkarza Legii Warszawa zostanie przełożony? Pojawiły się nieścisłości w zeznaniach

Wyjazdowa potyczka Legii Warszawa z holenderską drużyną w ramach rozgrywek grupowych Ligi Konferencji Europy zakończyła się olbrzymim skandalem oraz umieszczeniem w areszcie dwóch piłkarzy stołecznego zespołu - Radovana Pankova i Josué.

Obaj trafili tymczasowo za kratki pod zarzutami pobicia oraz doprowadzenia do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu jednego z ochroniarzy.

W toku prowadzonego śledztwa zdecydowano się jednak wystosować oficjalne oskarżenie tylko przeciwko serbskiego obrońcy, co pokazywały informacje pojawiające się w tamtejszych mediach o wyznaczeniu na dzień 11 stycznia 2024 roku rozprawy przeciwko niemu.

Obecnie dużo wskazuje na to, że zostanie ona odroczona nawet o kilka miesięcy. Wynika to z nieścisłości w zeznaniach poszkodowanego, który przedstawił różne wersje wydarzeń lekarzowi oraz policji, o czym poinformował adwokat piłkarza „Wojskowych” na łamach „De Gelderlander”.

- Ochroniarz początkowo opowiedział lekarzowi inną historię niż później policji. Chcemy zatem przesłuchać go w charakterze świadka podczas rozprawy publicznej, a nie za zamkniętymi drzwiami przed sędzią śledczym - przyznał Christian Visser.

Jednocześnie zapewnił, że zmiana terminu doprowadziłaby do tego, że osobiście w sali sądowej pojawiłby się sam Pankov.

- Jeśli sprawa zostanie przeniesiona na lato, on pojawi się na rozprawie, przynajmniej tak mi powiedział - dodał.

Obecnie prokuratura w Alkmaar rozważa przychylenie się do wniosku adwokata serbskiego piłkarza, ale nie podjęła jeszcze żadnej wiążącej decyzji.

28-letni zawodnik zakończył swoją debiutancką rundę w Legii Warszawa z dorobkiem trafienia oraz dwóch asyst w 21 meczach.