Przyszły bramkarz Liverpoolu wygrał zakład z Viníciusem Júniorem o 50 euro. „Do tej pory ich nie dostałem”

2025-04-08 09:39:10; Aktualizacja: 6 dni temu
Przyszły bramkarz Liverpoolu wygrał zakład z Viníciusem Júniorem o 50 euro. „Do tej pory ich nie dostałem” Fot. Samo_Dimitrije / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Marca | El Chiringuito TV

Giorgi Mamardaszwili, bramkarz Valencii, wciąż czeka na obiecane 50 euro z wygranego zakładu zawartego z Viníciusem Júniorem. To efekt obronionego rzutu karnego przeciwko Realowi Madryt.

Mierzący 197 centymetrów wzrostu golkiper w minioną sobotę okazał się jednym z bohaterów Valencii. Jeszcze w pierwszym kwadransie rywalizacji na Santiago Bernabéu stanął oko w oko z Viníciusem Júniorem, który podszedł do wykonania rzutu karnego.

Skrzydłowy przegrał wojnę nerwów. Uderzył piłkę blisko środka bramki. Mamardaszwili wyczuł intencje Brazylijczyka, odbijając strzał nogami do boku.

Jak ujawnił wypożyczony z Liverpoolu do Valencii, 24-latek przed wykonaniem stałego fragmentu podszedł do przeciwnika, oferując zakład o drobną sumę pieniędzy. Wszedł on w życie, ale nagroda jeszcze nie została przekazana.

– Miałem pogadankę z Viníciusem. Wyciągnąłem od niego 50 euro. Zapytałem go, czy chce w to zagrać. Odpowiedział, że tak. Obroniłem karnego i wygrałem. Miał zapłacić mi po meczu, ale wciąż tego nie otrzymałem. Wszystko gra – oznajmił z uśmiechem Gruzin w mix zonie.

Ta interwencja wykonana w 13. minucie okazała się kluczowa. Po chwili to Valencia otworzyła wynik, a ostatecznie sensacyjnie pokonała Real Madryt na obiekcie rywala po raz pierwszy od 2008 roku.

Tym samym „Nietoperze” wykonały ogromny krok w stronę utrzymania. Od strefy spadkowej odfrunęły na sześć punktów.

Statystyki Mamardaszwilego, który okazał się jednym z największych odkryć na EURO 2024, to sześć czystych kont w 26 meczach bieżącej kampanii.

Od przyszłego sezonu będzie bronił barw „The Reds”, którzy w poprzednim roku zapłacili za transfer 30 milionów euro.